Kocham cię- wyszeptał Liam do twojego ucha gdy leżeliście na
łóżku.
-ja ciebie też- odpowiedziałaś. Li zaczął zmniejszać
odległość między wami i w końcu cię pocałował. Wasz pocałunek był długi i
namiętny nawet nie wiesz kiedy leżałaś na nim on był bez koszulki a ty w
krótkich szortach i staniku w tej chwili jakoś za bardzo wam to nie
przeszkadzało. Liam jeździł ręką po twoim ciele zatrzymał się na pośladkach
Kochanie przestań- powiedziałaś
-przepraszam nie chce naciskać na ciebie – powiedział twój
ukochany
-nie ty nie naciskasz tylko ja… ja… ja nie jestem jeszcze
gotowa przepraszam- powiedziałaś
-przepraszasz mnie? Ty mnie nie przepraszaj, bo nie masz za
co. Ja cię rozumiem boisz się i ja to szanuję jak będziesz gotowa. – powiedział
spokojnym głosem Payne.
-kocham cię- powiedziałaś
-ja ciebie też- cmoknął cię w usta.
-Dobra chodź zrobimy śniadanie. – powiedziałaś zakładając na
siebie bluzę. Liam wstał za tobą założył koszulkę i zeszliście do kuchni.
Chłopcy jeszcze spali więc było spokojnie i raczej tak szybko nie wstaną , bo
ostatniej nocy zaszaleli na imprezie. Robiliście kanapki w pewnym momencie Liam
niespodziewanie cmoknął cię w policzek wystraszyłaś się i zamiast pokroić
warzywa przecięłaś sobie palec
-[T.I.] przepraszam cię nie chciałem- szybko nakleił ci
plaster na palec i zaczął składać pocałunki na twojej szyi było ci strasznie
przyjemnie. Gdy się od siebie oderwaliście wzięliście kanapki i poszliście do
salonu Liam uwalił się na kanapie, a ty usiadłaś przy kanapie. Zawsze lubiłaś
tak siedzieć głowa oparta o kanapę, a
reszta na podłodze.
-[T.I.] chodź na kanapę, bo mi się przeziębisz- wyzywał cię
Liam ty go nie posłuchałaś i dalej siedziałaś na podłodze. Daddy włączył jakiś
film w telewizji oglądaliście nagle Liam cmoknął cię w czubek głowy. Ty odwróciłaś się i wasze usta stykały się i
już po chwili trwaliście w namiętnym pocałunku Li wsadził swój język do twoich
delikatnych aksamitnych warg i pieścił nim twoje podniebienie. Delikatnie
chwycił cię w talii i położył na kanapie. Siedział na tobie. Teraz wiedziałaś
jak to się skończy ale poczułaś się gotowa i chciałaś to zrobić z nim. Całował
twoją szyję gdy nagle wstał wziął cię na ręce i powoli szedł w kierunku waszej
sypialni. Gdy byliście już w sypialni Liaś położył cię na łóżku nadal całując
zaczął ściągać twoją bluzkę, nie protestowałaś wręcz przeciwnie sama zaczęłaś
zdejmować jego ubrania. Gdy zostałaś w samej bieliźnie z resztą tak jak Li,
zaczął bawić się twoimi piersiami przez koronkowy stanik po cichu pojękiwałaś.
Delikatnie cię podniósł i odpiął twój stanik widząc twoje piersi przygryzł
wargę zaczął bawić się twoimi sutkami przygryzał je i ssał. Chciałaś mu się
odwdzięczyć za tą przyjemność i sprytnie was przekręciłaś tak, że leżałaś na
nim. Pocałowałaś go w usta i z pocałunkami schodziłaś coraz niżej gdy w końcu
dotarłaś tam gdzie chciałaś oblizałaś usta i delikatnie oraz powoli pozbyłaś się
jego bokserek. Byłaś pod wielkim wrażeniem widząc jakich rozmiarów jest jego „kolega”.
Byłaś lekko obrzydzona no, bo w końcu to twój pierwszy raz i nigdy wcześniej
nie miałaś takich widoków.
-Jeśli nie chcesz to nie musisz kochanie- powiedział Liam
widząc twój wyraz twarzy ty jednak nie zrezygnowałaś zaczęłaś pocierać ręką w górę
i w dół Payne pojękiwał więc chcąc zrobić mu jeszcze więcej przyjemności
wzięłaś go do buzi najpierw oblizałaś główkę, a po chwili zatopiłaś go całego w
swojej buzi. Poczułaś jak jego penis drży i po chwili miałaś ciecz w buzi.
Wyplułaś ją nie przejęłaś się tym, że później będziecie musieli to posprzątać.
Wstałaś Liam patrzył na ciebie z zaskoczeniem ale jednocześnie z podziwem.
Leżał na tobie, pozbył się twoich majtek i delikatnie wsadził jeden palec do
twojej kobiecości, później drugi i rytmicznie nimi poruszał. Wyginałaś się we
wszystkie możliwe strony, a Daddy co po chwilę cmokał cię w usta.
-[T.I.] kochanie teraz może trochę zaboleć- powiedział z
troską
-Proszę wejdź we mnie nie każ mi dłużej czekać-
powiedziałaś. Liam pocałował cię w usta i poczułaś jak delikatnie i bardzo
powoli oraz ostrożnie w ciebie wchodzi. Ty w ogóle nie czułaś bólu. Po jakimś
czasie Li zaczął poruszać się w tobie szybciej sprawiał ci tym ogromną
przyjemność krzyczałaś z podniecenia. Wchodził w ciebie cały uderzał o twój
czuły punkt. Wiedziałaś, że długo już nie wytrzymasz.
-Liam ja już nie mogę- wysapałaś co go tylko bardziej
podnieciło
-kochanie poczekaj na mnie- powiedział. Jego ruchy były
coraz szybsze i pewniejsze. Po 5 minutach poczułaś jak jego penis drży w tobie,
a po chwili poczułaś przyjemne ciepło w tobie. Wasze soki zmieszały się ze
sobą. Wtuliłaś się w nagi tors Liama i próbowaliście uspokoić swoje oddechy.
Usłyszałaś pukanie do drzwi to był Harry i chciał z tobą pilnie rozmawiać.
Zarzuciłaś na siebie koszulkę Liama i swoje spodenki, delikatnie uchyliłaś
drzwi
-Co chciałeś Harry?- spytałaś
-Chciałem się zapytać czy wieczorem będziecie też tak głośno
czy trochę ciszej?- spytał a ty walnęłaś buraka.
-Nie ma szans on jest za dobry- powiedziałaś śmiejąc się i
zamknęłaś drzwi. Resztę dnia spędziłaś razem z Liamem w pokoju.
________________________________________________________________________________
piszcie co o tym sądzicie :)
uuu ^^ I like it ;)
OdpowiedzUsuńZajebiste więcej +18 ;DD
OdpowiedzUsuń