wtorek, 16 kwietnia 2013

Jeden dzień a może wszystko zmienić 22 rozdział


N-Jesteś cała przemoczona wejdź do środka, bo będziesz chora.- powiedział z troską
Ty- Ale ty wejdziesz ze mną. – byłam stanowcza przecież nie pozwolę mu wracać w taką pogodę na pieszo do domu.
N-oj no niech już będzie- chłopak się zgodził i razem weszliśmy do środka.
Przywitaliśmy się z moją mamą. Moja rodzicielka poinformowała mnie, iż dzisiaj zostaje sama w domu gdyż ona się umówiła. Cieszyłam się z tego, że w końcu się z kimś umówiła i idzie na randkę. Pocałowałam ją w policzek i wyszła. Ja podeszłam do Niallera i pokazałam mu jedną z łazienek żeby zdjął te ubrania. Ja weszłam do innej łazienki ale prędzej zahaczyłam o swój pokój. Zajrzałam do szafy, bo przypomniało mi się o koszulce Nialla, którą znalazłam w swojej torbie chyba została tam wtedy kiedy byliśmy razem w Polsce. Więc wzięłam ją i owinięta ręcznikiem zapukałam do łazienki w której znajdował się Niall. On otworzył drzwi i wpuścił mnie do środka. Był w samych bokserkach i się cały zarumienił ja przygryzłam dolną wargę co spowodowało chytry uśmiech na jego twarzy. Przybliżył się do mnie i czule pocałował. Mogę? –spytał gdy zbliżył się do mnie ja tylko kiwnęłam głową na tak. Niall wziął mnie na ręce i razem ze mną wszedł pod prysznic, włączył wodę i zaczął mnie pieścić ja nie pozostałam mu dłużna później było bardzo gorąco i przyjemnie. Po wszystkim wyszliśmy i ubraliśmy się, ja podałam Niallowi koszulkę którą wtedy znalazłam. Poszliśmy do mojego pokoju , położyliśmy się na łóżku i wtuliłam się w jego umięśniony tors nie minęło 5 minut, a smacznie spałam. Rano obudziły mnie pocałunki w szyję
-mmm… - wymruczałam otwierając oczy. Ujrzałam leżącego na mnie Horana
-Wstawaj kochanie zrobiłem ci śniadanko- powiedział i wskazał na tacę z jedzeniem leżącą na szafce nocnej.
-Dziękuje jesteś kochany- cmoknęłam go w usta. – nie wiesz może o której wróciła moja mama? – dodałam
-nie ale teraz chyba śpi- powiedział i spojrzał mi głęboko w oczy. A ja znowu w nich utonęłam. Przybliżył się do mnie i już mieliśmy się pocałować kiedy do pokoju weszła moja mama chyba się trochę zawstydziła, bo jej twarz zmieniła kolor na czerwony. My w mgnieniu oka znaleźliśmy się jak najdalej od siebie.
-przepraszam nie chciałam wam przeszkadzać- powiedziała zażenowana mama.
-Nic się nie stało- powiedziałam i wstałam z łóżka
-Nie wiedziałam, że wy jesteście razem – powiedziała już mniej czerwona mama.
-tak jesteśmy od wczoraj – powiedział Niall
-Agata, a czy…
-tak wie kto jest ojcem dziecka- przerwałam mamie
-I nie mam nic przeciwko temu- dokończył Niall
-Pójdę się ubrać i przygotuje śniadanie – powiedziałam
-Jesteś kochana- powiedziała mama
Wzięłam dres i poszłam do łazienki. Po dziesięciu minutach wróciłam i od razu udałam się do kuchni. Wyjęłam chleb, masło, pomidory, ogórka, żółty ser i nóż. Zaczęłam od krojenia warzyw w tym momencie ktoś przytulił mnie od tyłu na co ja wzdrygnęłam i pech chciał, że przecięłam sobie palec.
-Kochanie przepraszam cię nie myślałem, że cię aż tak wystraszę – powiedział smutny Niall
-Nic się nie stało- uspokoiłam go
-gdzie masz apteczkę- spytał blondynek
-W górnej szafce po lewej stronie od okna – powiedziałam, a on po chwili już zakładał mi plaster. Gdy już miałam zakrytą ranę Niall pocałował mnie w ten palec.
-wariat- powiedziałam i zaczęłam się śmiać
-Ale za to twój- cmoknął mnie w policzek. W tym czasie gdy Niallerek całował mnie w policzek do kuchni weszła moja mama.
-oo.. jak wy słodko razem wyglądacie – powiedziała, a my się uśmiechnęliśmy do siebie i do niej.
-dziękuje mamo. –usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy rozmawiać oraz jeść. Usłyszałam dzwonek do drzwi więc poszłam otworzyć. Przed drzwiami stał jakiś facet.
Ty-Dzień dobry
-dzień dobry jest może mama?- spytał
Ty-tak jest proszę poczekać- odeszłam od drzwi – mamo ktoś do ciebie – powiedziałam będąc już w kuchni. Mamo podeszła do drzwi i automatycznie na jej twarzy pojawił się uśmiech chyba się domyślam kto to był. Poszłam do Niallera siedzącego w kuchni.
Ty-Kochanie chyba wiem z kim mama była wczoraj na randce.

_________________________________________________________________________________
jeśli uda mi się przekonać moją mamę żeby pozwoliła mi posiedzieć dłużej to coś jeszcze dzisiaj albo jutro napiszę, bo niestety mam mały szlaban za oceny 
a w czwartek wywiadówka trzymajcie kciuki żeby nie było aż tak źle :)  

1 komentarz: