czwartek, 31 stycznia 2013

rozdział 7 Niall


**kuchni**
-Agata nawet nie wiesz jak wy do siebie pasujecie ale jak wy się dogadujecie nawet nie wiesz jak wam zazdroszczę
-dziękuje, ale czego mama nam zazdrości przecież wy też się świetnie dogadujecie
-oj ale tak zawsze nie było czasami zdarzały się strasznie kłóciliśmy i nasze małżeństwo nie miało szans przetrwać, a gdy się dowiedzieliśmy, że jestem w ciąży to wszystko się zmieniło
-aha ale teraz bym nigdy nie powiedziała, że wy się kłóciliście, jak ja bym chciała żebyśmy my się nigdy nie kłócili
-skarbie ale bez kłótni nie można być w związkach kłótnie od czasu do czasu też są potrzebne
-placek już gotowy teraz tylko na 45minut do piekarnika
-to dobrze, a możesz mi pomóc przy obiedzie ?
-oczywiście tylko ja mięsa nie dotknę
-a dlaczego? Nie jesz mięsa ?
-bo ja się brzydzę, ale jeżeli chodzi o jedzenie to bardzo rzadko zjem ale jem
-ah. Czyli ty jesteś taka sama jak ja, jak się cieszę że teraz nie tylko ja będę taka która tak je
-haha to miło mi to słyszeć
*20minut później*
-o zobacz jak nam we dwie szybko poszło, a placek za ile będzie gotowy?
-ta zgadzam się z mamą, placek będzie gotowy za 25 minut, Niall kochanie stół już nakryty?
-tak, a długo jeszcze będziecie gotować bo już jestem głody?
-nie zaraz będzie   *nagle poczułaś jak ktoś obejmuje cię w biodrach na początku się przestraszyłaś ale po chwili poznałaś ręce to był twój blondyn
I pocałował cię w policzek* już jest mój ty głodomorze
-ale śmieszne skarbie, ale dajcie to wam pomogę.
-no to, masz to i pozanoś
**przy stole**
Na stole było pełno jedzenia jakby jakieś święto było czy coś w tym stylu, ale dla mnie było mało jedzenia bo w większości to było mięso ja się tak spojrzałam a mama powiedziała, że mam jeść bo ona też je ja się tylko uśmiechnęłam a Niall się na mnie dziwnie spojrzał a ja się tylko do niego szczerze uśmiechnęłam poczułam jego rękę na moim kolanie ale nie przeszkadzało mi to.       –Jej jak sobie pomyślę, że równo rok temu zaczęłam marzyć o tym żeby spotkać Nialla i chociaż chwile z nim porozmawiać a tu teraz jestem jego dziewczyną       M- zbliżają się święta a może byście zostali u nas?    N-ja mogę zostać ale nie wiem czy Agata nie będzie chciała spędzić świąt ze swoimi rodzicami.      Ty- yy.. no właśnie nie wiem to ja po obiedzie zadzwonię do mamy i się jej zapytam czy mogę zostać tutaj czy mam wrócić do niej i do taty.  
**Po obiedzie**
*Rozmowa telefoniczna Agaty i jej mamy.
-Mamo, cześć słuchaj bo mam taką sprawę.
-Hej kochanie, jaką masz do mnie sprawę co ?
-Yyy.. No właśnie, bo rodzice Nialla chcą żebyśmy zostali u nich na święta czy byście się zgodzili ?
- No dobrze tylko poczekaj chwilę zapytam się jeszcze taty….   **2 minuty później**
-Mamo no i co?
-Dobrze zgadzamy się
-dziękuje wam jesteście wspaniali, kocham was papa
-My ciebie też kochamy papa *koniec rozmowy*
Ty.-No dobrze to możemy zostać na święta, bo moi rodzice się zgodzili co ty na to Niall?                              N- to postanowione, zostajemy
M-to świetnie, Agata może pomogłabyś mi w kuchni ja bym gotowała, a ty byś piekła.                                 Ty-no pewnie, że tak, a teraz jeśli pozwolicie pójdę pozmywać po obiedzie, kochanie pomożesz mi ?               N-no skoro muszę to tak.   *poszłaś do kuchni zmywać i nagle czujesz jak ktoś łapie cię w biodrach, wszędzie byś poznała te ręce to był Niall. Dał ci buziaka w policzek*       Ty-a za co to ?     N-hmm.. za to, że jesteś    
Ty- słodki jesteś.             N-nie próbowałaś to skąd wiesz?            Ty- haha, ale śmieszne, to…*nie dokończyłaś bo Niall ci przerwał i złączył wasze usta w namiętnym pocałunku. Nie chciałaś tego przerywać, ale przypomniałaś sobie o naczyniach do zmywania.*                Ty-muszę to skończyć.        N-to ja ci pomogę, bo im szybciej skończymy to tym szybciej odbiorę swoją nagrodę. Kocham cię.      Ty-ja ciebie też, a teraz wycieraj te naczynia.     N-oj no już dobrze                         **15 minut później**                           Ty-wreszcie skończyliśmy.          N-zmęczyłem się..          Ty-ciekawe czym haha… chyba tym wycieraniem, a ja co mam powiedzieć?               N-yyy… no nie wiem, a dostane moją nagrodę? *Zrobił smutne oczy jak kot ze Shreka*                         Ty-oj no już chodź.         N-czekałem aż to powiesz. *przyciągnął cię do siebie i złączył wasze usta w namiętnym pocałunku, który trwał dłuższy czas ale rodzice chłopaka wam przeszkodzili*          M-oj przepraszam nie wiedziałam, nie chciałam wam przeszkadzać już wychodzę.      Niech mama zostanie.                  N-to my możemy iść do mnie do pokoju, nie powinniśmy robić tutaj to co robiliśmy. M-nie przecież mogliście, jak chcecie to zostańcie o widzę, że naczynia są pozmywane dziękuje wam jesteście kochani.                             N-skarbie to może pojedziemy kupić prezenty?                               Ty-No tak, z chęcią bym została tutaj z twoimi rodzicami ale ok to chodźmy.
**W centrum handlowym**
Ty-dobra to dla kogo najpierw kupujemy prezent?        N-może dla mamy?        Ty-no spoko, to może coś z biżuterii?                    N-tak, na pewno jej się spodoba, ona kocha naszyjniki. Tylko wybierz taki żeby tobie też się spodobał. *pocałował cię w policzek*                 Ty-kochanie zobacz jakieś fanki idą pewnie chcą sobie zrobić z tobą zdjęcie.     *podchodzą fanki*  F1-cześć Niall dasz mi autograf i zrobisz sobie ze mną zdjęcie?  N-jasne *zrobił zdjęcie i dał autograf*  F2-Niall zrobilibyście sobie oboje ze mną zdjęcie? I jeszcze chciałabym autograf.       Ty-ja też mam być na zdjęciu?  F2-tak, przecież jesteś śliczna i chociaż jest nam przykro, że Niall ma dziewczynę ale nawet cię polubiliśmy z tego co czytaliśmy o tobie to jesteś fajna.                Ty-jej nie spodziewałam się, że to tak fajnie być lubianym chodźcie zrobimy to zdjęcie J F2iF1-dziękujemy to pa.                N-papa.               Ty-narka, jej to masz fajnie z fankami ale fajnie, że powiedziały, że mnie polubiły tak się cieszę.
**U jubilera**
Ty-Niall zobacz jakie śliczne.       N-sam nie wiem, mamie może to się nie spodobać, może idź wybierz coś z drugiej strony.                Ty-no dobrze.
**Z perspektywy Nialla**
N-mogłaby to pani szybko zapakować tak żeby moja dziewczyna nie widziała?                               Sprzedawczyni-oczywiście.                N-dziękuje         S-nie ma za co. Ona już chyba idzie, to ja to schowam i później panu dam.         N-dobrze dziękuje. I co skarbie wybrałaś coś ?                            Ty-tak wybrałam, i to ci się na pewno spodoba.               N-to chodź pokaż mi to.                               N-jej no rzeczywiście to jest ładne mamie się spodoba, bierzemy.         Ty-nareszcie ci się coś spodobało co mi ty marudo jedna, za to moja kochana maruda*pocałowałaś go w usta i po tym już widzieliście już tylko błyski fleszy ale wam to już nie przeszkadzało*      N-to my to bierzemy, niech pani to ładnie zapakuje.                               S-dobrze, już pakuje.                *poszliście a sprzedawczyni podała Niallowi małe pudełko ale ty nic nie widziałaś a fotoreporterzy już sobie poszli, więc mieliście chwile dla siebie, ale ty powiedziałaś, że musicie jechać do domu pomóc w przygotowaniach Niall się z tobą długo sprzeczał ale jak na twojego ukochanego przystało zgodził się. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej chce wam podziękować za prawie 200 wyświetleń .

niedziela, 27 stycznia 2013

6 rozdział Niall

No dobra wstawie to +18 ale to i tak będzie zaznaczone więc jak nie chcecie to nie czytajcie.

A teraz +18 więc jak ktoś nie chce to radze nie czytać
-powiedziałaś   poszliście do pokoju on położył cię na łóżku a sam na tobie, zaczęłaś  składać mu delikatne pocałunki a w końcu przerodziły się w namiętne i pełne pożądania,  schwyciłaś na dole jego bluzkę po czym ściągnęłaś mu ją i zaczęłaś obdarowywać jego wyrzeźbiony tors, a on też chwycił twoją bluzkę i zanim się obejrzałaś już jej nie miałaś na sobie. Niall zaczął całować okolice twojego dekoltu a tobie to sprawiało przyjemność. Po jakimś czasie blondyn zaczął odpinać ci spodnie i je ściągnął byłaś już w samej bieliźnie, a ty mu nie pozostałaś dłużna też ściągnęłaś jego spodnie i został w samych bokserkach, całując się namiętnie jeździliście rękami po swoich rozgrzanych pełnych pożądania ciałach i w końcu Niall odpiął ci stanik zaczął całować twoje piersi po czym zjeżdżaj ręką coraz niżej aż w końcu zrobił to zdjął twoje majtki a ty zrobiłaś to samo z nim.   – jesteś tego pewna? Ja nie chce cię skrzywdzić jak zaboli to mów a przestane- powiedział z troską   -nie, ja chce tylko boje się ale zaczynaj   zaczęliście się całować wasze języki tańczyły a Niall delikatnie zjeżdżał dwoma palcami coraz niżej aż w końcu włożył ci je i rytmicznie nimi poruszał w tobie a ty w harmonii z nim to robiłaś po czym wyjął te palce i delikatnie wchodził w ciebie  -ał!-krzyknęłaś on się podniósł ale nadusiłaś go tak aby kontynuował coraz głębiej wchodził i z każdą chwilą stawało się to coraz przyjemniejsze Niall zaczął przyśpieszać aż w końcu doszliście w tym samym momencie.  obrócił cię i teraz ty byłaś nad nim mogłaś zrobić co tylko chcesz zaczęłaś go całować po całym ciele
Koniec +18
 położyłaś się obok niego i powiedziałaś – było wspaniale Niall kocham cię- powiedziałaś i go pocałowałaś   - ja ciebie też kocham –wyszeptał     -słyszałeś ktoś wszedł do domu    -o nie to chyba mama wróciła prędzej z pracy     -daj mi twoją koszulkę a ty weź inną i się szybko ubieraj i otwórz drzwi od pokoju żeby nie było podejrzane i idź do łazienki-powiedziałaś   - a ty? – ja założe twoją koszulkę i powiem, że spałam bo źle się czuje       -haaloo..? Agata Niall gdzie jesteście?-zawołała mama po czym weszła do pokoju     -Agata dlaczego leżysz?    -a spałam bo źle się czułam ale już mi lepiej            M- to może choć zrobię ci herbaty i dam jakieś tabletki co?    Ty -herbatę z chęcią poproszę ale tabletek nie, bo ja nie należe do tych ludzi, którzy faszerują się tabletkami      M-oj no dobrze to chodź na dół. A gdzie jest Niall ?      Ty-yym..em… on poszedł się kąpać    M-aha, no dobrze ale dlaczego ty masz na sobie jego koszulkę? A dobra z resztą to jest nie ważne co wy robiliście w końcu ty masz 16 lat a on 18 możecie robić co chcecie…  Ty -dziękuje, jest pani bardzo kochana… -nagle przyszedł Niall              N -o hej skarbie widzę, że już się obudziłaś, hej mamo    - Niall nie kłam już, twoja mama wie co się działo..  N–ale jak to ?  M- eh,.. synku czy ty myślisz, że ja się nie domyśliłam, że jak zostaniecie sami w domu to… bo to strasznie widać jak wy na siebie patrzycie z taką miłością jakiej wiele osób nie doznaje przez całe życie, a wy to macie nie zmarnujcie tego, a teraz chodźcie na ta herbatę-powiedziała twój blondynek dał ci buziaka w policzek a ty się zarumieniłaś.  Ty – Wie pani co? M -słucham…  Ty-jest pani wspaniała, taka miła, wyrozumiała i wgl.   M.-dziękuje ci ale mam do ciebie prośbę, mów do mnie mamo…  Ty-ale my nie planujemy ślubu czy coś w tym stylu.. Niall czy ja o czymś nie wiem ?       N-nie ja nic w najbliższym czasie nie planuje…Mamo coś ty wymyśliła znowu?             Ty.-oj skarbie nie przesadzaj…                 M-oj przepraszam po prostu wy tak do siebie pasujecie macie podobne charaktery Niall jeszcze z żadną ze swoich dziewczyn nie dogadywał się tak świetnie jak z tobą i nie pasował wyglądem. On jest bardzo przystojny a ty oj Agata za tobą to pewnie chłopcy się oglądali prawda?             Ty.-dziękuje za to co „mama” powiedziała zgadzam się on jest strasznie przystojny, lecz to nie w jego wyglądzie się zakochałam no może tylko w oczach ale głównie w charakterze on jest tak wrażliwy i czuły jak nikt kogo prędzej poznałam, kocham go ponad życie.          N-ja ciebie też mycha kocham i nigdy nie przestane ty i moja mama jesteście dwiema najważniejszymi kobietami  w moim życiu.     M-i wy mówicie, że nie jesteście parą idealną ? no może dlatego, że jesteście ze sobą dwa tygodnie ale skoro byliście prędzej przyjaciółmi to wiecie… a właściwie jak długo się znacie? I jak się poznaliście opowiecie mi?      N-to jest znamy się trzy miesiące i dwa tygodnie ale od razu połączyła nas więź, których łączy dopiero po latach od początku świetnie się dogadywaliśmy chłopacy nie mogli uwierzyć jak szybko znaleźliśmy wspólne tematy no może oprócz jedzenia, bo Agata jest moim przeciwieństwem haha    Ty. Oj już nie przesadzaj, to może ja opowiem jak się poznaliśmy…  Szłam ścieżką w parku i nagle zobaczyłam jakiś tłum piszczących dziewczyn z ciekawości podeszłam zobaczyć co tam się dzieje podeszłam bardzo blisko i zobaczyłam jak Harry rozdaje autografy, lecz widziałam jaki blady był pewnie źle się poczuł dziewczyny chciały go wziąć ale chłopak nie pozwolił podszedł do mnie bo widział, że jako jedyna nie piszcze zapytał się mnie czy mogę zaprowadzić go do samochodu odpowiedziałam tak. Po drodze zapytał  mi się czy lubię One Direction bo nie piszczałam jak mała dziewczynka ja powiedziałam że kocham ich zespół ale nie będę zachowywać się jak jakaś walnięta fanka czy coś a on powiedział, że fajnie mieć takich fanów jak ja. Przy samochodzie Harry zaproponował mi pizzę i żebym razem z nim pojechała do Nandos powiedział : Niall też tam będzie i reszta chłopaków… Ja zaczęłam tłumaczyć Harry’emu, że Nialla z nich wszystkich najbardziej lubię i mówiłam, że to dlatego bo nie przepadam za wytatuowanymi chłopakami a Harry mnie zrozumiał. Gdy podjechaliśmy pod Nandos przez okno ujrzałam Nialla z resztą chłopaków od razu się ucieszyłam z szansy poznania moich idoli weszliśmy do restauracji podeszliśmy do stolika a Harry kiwnął głową żeby zwolnili mi miejsce obok Nialla ja byłam trochę skrępowana tym jednak po 10 minutach mojego milczenia zaczęłam się śmiać razem z chłopakami a z Niallem połączyła mnie przyjaźń chłopcy dziwili się jak można tak się zaprzyjaźnić w pół godziny. Po paru godzinach spędzonych z 1D powiedziałam, że musze już iść do domu i dodałam, że boje się chodzić po ciemku do dzisiaj nie wiem czemu to wtedy powiedziałam a Harry zaproponował mi iż mnie odwiezie w samochodzie rozmawialiśmy. Zadał mi jedno pytanie na które mnie zamurowało czy Niall mi się spodobał jeszcze bardziej jak go poznałam osobiście i dodał ty jemu też się bardzo spodobałaś zauważyłem to jak się na ciebie patrzy ale on ma dziewczynę i nie będzie miał serca by z nią zerwać prędzej zrobi coś aby to ona z nim zerwała. Ja powiedziałam tylko dziękuje Harry i pożegnałam się z nim ale jeszcze prędzej zapytał mnie o mój numer telefonu by go mógł podać Niallowi gdyż ten nie miał odwagi mnie o to poprosić. Ja się zgodziłam a następnego dnia dostałam sms od mojego blondyna. I to byłoby chyba na tyle     M-więc tak się poznaliście? Praktycznie przez przypadek bo gdybyś nie poznała Harry’ego to Niall nie wiedziałby o twoim istnieniu               N-no tak nie do końca bo Agata często pisała do mnie na TT więc w końcu i tak bym się z nią spotkał…     Ty. –no dobra, dobra ty byś na pewno chciał się spotkać gdyby nie ten przypadek byśmy nigdy się nie poznali. Ale na szczęście się poznaliśmy i teraz jesteśmy szczęśliwy        N-a ja ją kocham najmocniej jak potrafię *pocałował cię w policzek*  Tata-jestem, hej kochanie  *pocałował mamę namiętnie w usta*    T.-hej synku, cześć Agata     N-hej tato.       Ty-dzień dobry panu.          M-Agata, skarbie chodź pomożesz mi w kuchni przy obiedzie.     Ty-dobrze mamo ale od razu mówię, że nie potrafię gotować jak już to wolę piec ciasta.      T-czy ja o czymś nie wiem, dlaczego Agata mówi do ciebie mamo?    M-bo sama jej kazałam. Agatka to chodź upieczesz placek a ja zrobię obiad.      Ty-dobrze już idę, zrobię ten który tak bardzo lubisz kochanie…  *pocałowałaś go a on to odwzajemnił trwaliście w tym pocałunku przez dłuższy czas, lecz usłyszeliście dźwięk robionego zdjęcie, a wy od razu się od siebie osunęliście. I spojrzeliście na rodziców chłopaka     M.-przepraszam ale tak ładnie razem wyglądacie nie mogłam się powstrzymać     Ty.-nic się nie stało, ale prosiłabym was o to żebyście tego nigdzie nie udostępniali.    N-ale dlaczego, zobacz tak ładnie wyszliśmy,  co wstydzisz się mnie?     Ty.-no pewnie, że nie ale czy ty nie chcesz żeby nikt tego zdjęcia nie zobaczył?         N- może i bym chciał ale ja cię kocham i nie zamierzam się z tym kryć.          Ty-ale będą o nas wszędzie gadać                                   N-mi to nie przeszkadza                           Ty.-no dobrze , ale mamo chodźmy już do kuchni.        M-a no racja zapomniałyśmy idziemy, a ty Niall nakryjesz do stołu?          N-nie chce mi się ale dla was to zrobię.       

sobota, 26 stycznia 2013

Pytanie

Hej ;)

Mam pytanie, bo w tym rozdziale na samym początku jest +18 więc nie wiem czy mam to wstawić czy pominąć? Napiszcie w komentarzach.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeśli ktoś chce żebym udostępniła waszego bloga to napiszcie w komentarzu :)

piątek, 25 stycznia 2013

5 rozdział Niall


**Z perspektywy Nialla**
- Mamo, tato jesteśmy – powiedziałem po cichu   - a dlaczego szepcesz ?- zapytała mama     - bo nie chce Agaty obudzić była tak zmęczona, że zasnęła mi na kolanach, zaniosę ją do mojego pokoju dobrze?  - dobrze ale najpierw nam ją chociaż pokaż – powiedziała mama   - no właśnie – dodał tata      - ale ona jest śliczna, gdzie ty ją znalazłeś co synku?-pytała mama –zaraz wam wszystko opowiem tylko ją zaniosę   
- jestem             no to jak to było?   Więc tak przyjaźniłem się z nią a gdy chciałem jej powiedzieć że coś więcej do niej czuje to samochód mnie potrącił…  - co samochód cię potrącił ?!- przerwał mu tata   -tak ale jest wszystko w porządku Agata cały czas była w szpitalu przy mnie a gdy się tylko wybudziłem to ją pocałowałem… i tak to wygląda w skrócie     nagle dzwoni telefon Nialla to Agata pyta się gdzie jestem –mówi Niall zaraz do ciebie przyjdę                                -obudziłaś się kotku?    -tak ale gdzie ja jestem ?   -w moim pokoju    -ah.. czyli jesteśmy już u twoich rodziców, to chodź zaprowadź mnie do nich    -w porządku     powiedział po czym zeszliście na dół a ty byłaś trochę zestresowana     -dzień dobry powiedziałaś nieśmiałym głosem –witaj kochana     -powiedzieli rodzice Nialla      A ty walnęłaś buraka     -Mamo widzisz zawstydziłaś ją – powiedział z troską w głosie Niall  
** Z perspektywy Agaty**

O nie co oni sobie teraz o mnie pomyślą?-pomyślałaś. Nagle poczułaś jak ktoś łapie cię za rękę to był Niall   spojrzał się na ciebie i powiedział ci do ucha, że masz się nie bać i żebyś się tak nie denerwować   a ty go posłuchałaś   i po 15 minutach milczenia było już wesoło nie zauważyliście kiedy zrobiła się godzina 22 ty przeprosiłaś i poszłaś się zapytać gdzie jest łazienka abyś mogła się odświeżyć i przebrać. Weszłaś do pokoju a Niall powiedział, że masz położyć się na łóżko i iść spać     -a ty gdzie idziesz ? –zapytałaś zatroskana    -ja się prześpię na kanapie    nie ja ci nie pozwolę     -nie martw się o mnie    -no dobrze    ty leżałaś spojrzałaś na zegarek było już bardzo późno ale ty nie mogłaś zasnąć bo cały czas myślałaś o tym, że twój ukochany marznie na kanapie, więc poszłaś i szeptem powiedziałaś Niall  -Agata? Skarbie ty jeszcze nie śpisz ?co ty tu robisz ?   -nie śpię bo nie mogę znieść myśli, że ty tutaj marzniesz    -ale nie jest aż tak źle   -ale ja wiem swoje     złapałaś go za rękę i pociągnęłaś go do jego pokoju a on posłusznie szedł za tobą trochę protestował ale w końcu byliście w jego pokoju    -no teraz mogę zasnąć jestem spokojna o ciebie i wiem, że nie marzniesz   -ciesze się, że po mnie przyszłaś.     Po czym przytuliliście się do siebie i zasnęliście wtuleni w siebie. Niestety nie mogliście sobie pospać bo weszła rodzina Nialla i byli bardzo zdziwieni tym, że zastali was na jednym  tapczanie, ty powiedziałaś że nie chciałaś aby on marzł i zapytałaś się dlaczego … nie zdążyłaś bo przerwali ci i zaczęli śpiewać sto lat a ty spojrzałaś się na twojego ukochanego i zapytałaś się –to ty się wygadałeś, że dzisiaj kończę 16 lat ? –yy..yhm..eh.. no tak ja   -jąkał się ale w końcu powiedział to co miał powiedzieć  -jesteś kochany, dziękuje wam znacie mnie jeden dzień a traktujecie mnie już jak rodzinę   -powiedziałaś to po czym ich przytuliłaś   -cieszymy się, że niespodzianka ci się podoba, ale niestety my musimy już iść do pracy.-powiedzieli rodzice Nialla i wyszli                              -No to co kotku zostaliśmy sami, więc…-powiedział blondyn    -Więc idziemy zrobić śniadanie –zaśmiałaś się    -no dobrze ale ty masz urodzinki więc ja ci je zrobię –powiedział  -no dobrze ale ja ci pomoge    -no skoro musisz-zaśmiał się po czym zeszliście na dół. Ty kroiłaś warzywa gdy nagle poczułaś jak ktoś obejmuje cię w biodrach i przyciąga coraz mocniej do siebie    -Niall   -powiedziałaś   i dałaś mu całusa w policzek   -tylko w policzek?  -tak-zaśmiałaś się  a on zaczął całować twoją szyję ty nie protestowałaś zaczęłaś całować jego szyje po czym wasze spojrzenia się spotkały a usta były coraz bliżej zaczęliście się namiętnie całować ty nie wiedziałaś kiedy byłaś przyciśnięta do ściany a Niall całował cię coraz bardziej namiętnie zaczęłaś dotykać jego klatki piersiowej i bawiłaś się palcem na niej  -nie, skarbie proszę przestań –powiedział   -ale dlaczego? Nie chcesz?-zapytałaś   -nawet nie wiesz jak bardzo ale obiecałem twojej mamie   -ale jej tu nie ma  -no to co    -kochanie proszę cię dla mnie? Zrobisz to?- zapytałaś a w twoich oczach było widać czego chciałaś    -no dobrze ale tylko dlatego, że cię kocham  -ja ciebie też  

czwartek, 24 stycznia 2013

4 rozdział Niall


**tydzień później**
- skarbie nawet nie wiesz jak ja się cieszę, że wychodzisz ze szpitala
- a ja tym bardziej mam dla ciebie małą niespodziankę … powiedział
- a jaka to niespodzianka?
- dzisiaj spędzimy noc w hotelu i zresztą następną też
-yy.. ale …
- nie bój się tyle razy już u ciebie nocowałem jak się przyjaźniliśmy nic się nie wydarzyło to i teraz się nic nie wydarzy obiecuje, bo to działoby się zbyt szybko nie mogą brać góry emocje tylko uczucie i czas jaki ze sobą jesteśmy – powiedział i musnął twoją wargę
- ale ja musze zadzwonić do mamy… mamo cześć słuchaj ja będę na weekend w hotelu… [a z kim tam będziesz?] ja yy… no z Niallem [z tym blondynem? Lubie go i to bardzo fajną parą byście byli] mamo cii.. on to wszystko słyszy ale dzięki to co mogę ? [tak możesz ale bądź grzeczna] dobrze będę i dziękuje pa [ pa córuś ]
- i widzisz zgodziła się a teraz chodźmy do mnie do domu- rzekł Niall
- dobrze ale najpierw pojedźmy do mnie wezmę kilka ubrań
-dobrze to już dzwonię po taksówkę – odparł.  Pół godziny później byliście u ciebie wysiadając z samochodu Niall dał ci gorącego buziaka
Bo buziaku weszliście do domu jednak niestety twoja mama widziała to wszystko, gdy weszliście do domu twoja mama zadawała pytania:
- Agata mówiłaś, że jesteście przyjaciółmi
-Bo tak było ale gdy Niall miał ten wypadek to wyznaliśmy sobie miłość- powiedziałaś
-to piękne co mówisz  ale ty masz 16 lat i masz spędzić weekend sam na sam w hotelu
-dobrze wiem co pani chce powiedzieć- przerwał twojej mamie blondyn
-Ale ja nie chce się z tym spieszyć . Na razie chciałbym się cieszyć miłością z Agatą ale jeśli pani ma coś przeciwko to odejde- dodał
- Niall co ty gadasz?! – krzyknęłaś
- Ja ciebie lubię i to bardzo tylko boję się o moją córkę mam nadzieje że mnie rozumiesz- powiedziała twoja mama
- Ja rozumiem to pozwoli  mi pani ?
- oczywiście ona szaleje za tobą od dawna- powiedziała mama a ty strzeliłaś buraka
-dobrze to my już pójdziemy- powiedziałaś
- ale dlaczego porozmawiajmy z twoją mamą jeszcze – powiedział Niall
- nie, ja już i tak muszę wychodzić do pracy
To pa powiedzieliście i poszliście
**W taksówce**
- kochanie  a nie możemy jechać do ciebie do domu ? Chętnie bym poznała twoją rodzinę
- yy… no dobrze ale to jest daleko, aż 100 kilometrów od Londynu
- to nic tylko czym pojedziemy ?
- a tym to się nie martw, porozmawiam z Paulem i na pewno coś się załatwi
- a czy Louis nie mógłby nas zawieźć ?
- ale ja nie wiem czy to nie będzie dla niego problem
- to nie możesz zadzwonić ?
- ok zadzwonię ale najpierw pojedźmy do tego hotelu, weźmiemy pokój i tam do niego zadzwonię
- no dobrze
** Hotelu**
- nIall co tu się dzieje że tyle ludzi tu jest i z aparatami?     - o nie! To paparazzi ale skąd oni wiedzą że my to będziemy ?        - i co teraz ?                                                                                                                                                                                           -teraz nic idziemy do recepcji a jak będą pytać  to im odpowiemy        -ale na co ? czy jesteśmy parą i takie tam?                                                                                                                                     -tak dokładnie                       - Niall jak długo jesteście para, ile się znacie? Czy macie już pierwszy stosunek za sobą?, Jak ona się nazywa? – takie i mnóstwo innych pytań zadawali dziennikarze                                                                                                - jesteśmy ze sobą dwa tygodnie wcześniej byliśmy przyjaciółmi, znamy się  trzy miesiące a na reszte pytań odpowiem na wywiadzie One Direction – powiedział przystojniak po czy pociągnął cię za rękę i szliście do pokoju jednak fanki  1D nie dawały wam spokoju aż do Nialla zadzwonił telefon to był Paul okazało się, że chłopcy mają mieć wywiad właśnie w tym hotelu, w którym się znajdowaliście                                           ROZMOWA NIALLA Z PAULEM – Ale Paul mieliśmy mieć dzień wolny ja już go zaplanowałem- powiedział Niall     - rozumiem ale podobno nie masz z kim jechać do twoich rodziców jeśli się zgodzisz to chętnie was zawiozę i przy okazji poznam twoją dziewczynę – powiedział Paul                                                  - no dobrze a kto ci to powiedział ?- zapytał blondyn   -yy..no..ten… yy.. no Harry – paul nie mógł się wysłowić i się jąkał   - ah,, czyli Harry to taka papla tak ? ale w sumie dobrze J - zaśmiał się Niall                                   - ochroniarze po was przyjdą    - po nas ?      -Tak po was lepiej żeby fanki wiedziały – powiedział Paul po czym się rozłączył                   Po  15 minutach przyszli ochroniarze i zaprowadzili was do Sali konferencyjnej a tam czekali już chłopcy i Paul.                   Pierwsze pytanie jakie zadali brzmiało tak „Kim jest ta dziewczyna?” Niall odpowiedział, że jestem jego dziewczyną                   następne były podobnej treści  później zapytali chłopców tzn. Harry’ego zapytali czy nadal jest z Taylor Swift a on powiedział, że nie są razem po czym zaszkliły mu się oczy i Paul powiedział, że chłopcom przyda się mała przerwa ja od razu poszłam za Niallem ale widziałam, że błagalnym wzrokiem patrzył na mnie tak jakby chciał mnie poprosić żebym poszła do Harry’ego więc poszłam i zaczęliśmy rozmowę                                          - Harry co się stało czemu zacząłeś płakać ?- zapytałam     - Bo Taylor powiedziała cos okropnego co bardzo mnie zraniła…. Powiedziałam, że wiążąc się ze mną liczyła na to by rozbić nasz zespół no cóż i prawie jej się to udało dla niej olewałem chłopaków moich przyjaciół          -nie przejmuj się nią znajdziesz sobie fajniejszą dziewczynę, ale mówiłam Niallowi od początku jak tylko zacząłeś spotykać się z nią, że ona nic dobrego nie przyniesie a później jak cię wykorzysta to napisze o tym piosenkę… - harry się uspokoił i powiedział dziękuje po czym mnie przytulił       podeszłaś do swojego ukochanego i powiedziałaś mu o wszystkim on też nie był zadowolony nagle Paul zawołał wszystkich ale ty powiedziałaś, że wolisz zostać tutaj z tyłu a ochroniarz cię pilnował żeby żaden reporter cię nie dorwał i zaczął zadawać pytania              15 minut później konferencja się zakończyła po czy wraz z blondynem udaliście się do pokoju a razem z wami chłopcy i Paul ty poszłaś się spakować a Niall rozmawiał z Chłopakami i Paulem w innym pomieszczeniu po czym wyszli i się z wami pożegnali wy też poszliście do samochodu managera i pojechaliście do rodziców Nialla ty byłaś strasznie zmęczona i zasnęłaś z głową na kolanach blondyna. On nie chciał cię obudzić więc wziął cię na ręce i zaniósł do domu

środa, 23 stycznia 2013

3 rozdział Niall


- no, no czy ja dobrze widzę to wy jesteście teraz parą ? zapytał się Liam
- yyy… ehm…  Niall nie wiedział co powiedzieć więc złapał cię za rękę i powiedział:
- tak właściwie to my się kochaliśmy chociaż o tym nie wiedzieliśmy
- Niall powinieneś się oszczędzać nie mów tyle –powiedziałaś
Niall zamiast mówić to cię pocałował
-ey miałeś się oszczędzać – powiedziałaś
Kazałaś mu nic nie mówić ale nic nie mówiłaś żeby cie nie całował- zaśmiał się Liam
A przystojny niebieskooki blondyn się śmiał i nic nie mówił
- oh… Liam wiesz o co mi chodziło ma się oszczędzać bo dopiero co wyznaliśmy sobie miłość a ja nie chce jej stracić … - powiedziałaś
- dzień dobry panie Horan – powiedział lekarz     proszę o wyjście z Sali musimy zrobić badania –dodał lekarz
Ty nie chętnie ale wyszłaś razem z Liamem
**Na korytarzu**
-Liam a jak coś będzie nie tak z nim ? – zapytałaś przerażona
- Agata nawet tak nie myśl i nie mów … Nialler jest twardy obiecuje ci że jak tylko poczuje się lepiej od razu cię poinformują – pocieszył cię Liam
Ale ty nie chciałaś tego słuchać tylko się rozpłakałaś a Daddy… widząc cię w taki stanie mocno przytulił nagle weszli chłopaki  Lou i Zayn 
- Jak tylko usłyszeliśmy że się obudził od razu przyjechaliśmy – powiedział Zayn
- Dziękuje, że tu jesteście Niall ma wspaniałych przyjaciół –powiedziałaś
- Przecież my jesteśmy też twoimi przyjaciółmi bo jesteś dla Nialla kimś bardzo wyjątkowym- Liam
- On cały czas mówił o tobie, nie przejmował się tym, że jego (wtedy) dziewczyna była w pokoju dla niego byłaś ważniejsza ty- powiedział Harry
Po czym ty się rozpłakałaś a chłopcy cię przytulili nagle przyszedł lekarz i powiedział, że możecie wszyscy wejść
**W Sali**
-Niall –krzyknęłaś
- Agata tak się cieszę, że przyszłaś znowu – powiedział blondyn cały uśmiechnięty po czym namiętnie się wpoił w twoje usta a ty nie protestowałaś tylko pozwoliłaś jemu na dłuższy i coraz bardziej namiętny pocałunek
- hey gołąbeczki czy my wam nie przeszkadzamy ?- zaśmiał się Zayn
-ojej chłopaki przepraszam was ale… no rozumiecie Agata chciałem jej pokazać jak mi na niej zależy…. Powiedział Niall
- dobra to ja może zostawię was żebyście sobie pogadali tak jak faceci- powiedziałaś po czy pocałowałaś ukochanego w policzek i wyszłaś
- chłopaki ja ją kocham                                                                                                                                                       - ale my myśleliśmy, że…   - urwał Louis
-że.. się z nią tylko przyjaźnie ? bo tak było ale nie chciałem jej zranić więc się okłamywałem, że to co nas łączy to tylko przyjaźń jednak na darmo bo nie mogłem o niej przestać myśleć , nie miałem serca by zerwać z Evą na szczęście ona to zrobiła zdradzając mnie wtedy to mi wszystko ułatwiło chciałeś spotkać się z Agatą i powiedzieć jej o tym jednak ten nieszczęsny wypadek…                                                 - ale na szczęście jest dobrze wy jesteście parą – przerwał Niallowi Harry                                                        - dobra niech już Agata przyjdzie … po czym Liam cię zawołał a ty przyszłaś                                                               - chłopaki odwróćcie się na chwile- powiedziałaś nieśmiało
Pocałowałaś Nialla tak jakbyście mieli więcej się nie zobaczyć ty byłaś gotowa stracić z nim dziewictwo a Niall chciał swój pierwszy raz przeżyć właśnie z tobą jednak powstrzymało was łóżko szpitalne i chłopcy
- no wreszcie skończyliście ile można się całować ?- śmiał się Louis
- ja mógłbym ją całować całą wieczność jeśliby tylko chciała- odparł niebieskooki przystojniak
Niall… - powiedziałaś
- tak.. – on odparł
Wiesz co kocham cię od dawna właściwie odkąd zaczęliśmy się przyjaźnić- powiedziałaś cała zarumieniona
- nawet nie wiesz jak się ciesze ja ciebie też kocham od dawna…- powiedział po czym znów cię pocałował.


...................................................................................................................................................................
to opowiadanie mam już skończone więc rozdziały będę szybko wstawiać. co do bloga założyłam go wczoraj mam nadzieje, że będzie się wam podobać komentarze bardzo mile widziane :)

2 rozdział Niall


Puściłaś się biegiem po paru minutach byłaś już prawie w waszym ulubionym miejscu. Już prawie byłaś na miejscu ... ujrzałaś go.
- Niall! - Zawołałaś
-Agata! - odkrzyknął po czym zamierzał ruszyć w twoją stronę .... Zapomniał o ulicy. Kierowca musiał się bardzo śpieszyć bo nie zauważył blondyna. Zauważyłaś przerażony wzrok Nialla przepełniony mieszanymi uczuciami po czym samochód porwał chłopaka. Usłyszałaś przerażający stuk.
- Niee!!! Niall!- pobiegłaś co sił w nogach. Kierowca szybko zadzwonił po karetkę. Uklękłaś przy Horanie i zaczęłaś płakać. Chłopak był w zapłakanym stanie. Miał pełno siniaków i długą ranę na nodze, a do tego zdaje się, że krew leciała mu z klatki piersiowej. Ledwo co oddychał i komunikował.
- A-agga ?- wychrypiał po czym otworzył swoje do bólu błękitne oczy.
-  Niall,  nic ci nie jest?! Jak się czujesz ! Mów do mnie! - wrzeszczałaś do niego zdesperowana.
- Trochę dziwna sytuacja no nie? Na ważną roz-z-mowę.
- Ale o czym ty mówisz ! Proszę nie zasypiaj!
- Ał... umm nie chcę widzieć jak wyglądam - i uśmiechnął się po czym zaczął kaszleć plując krwią.- No nic... jest coś ważnego...
- Niall nawet nie próbuj tego mówić! Zobaczysz wszystko będzie dobrze!- Już wcześniej płakałaś, ale teraz to się nasiliło...
- Agata, Agata,... Dobrze wiesz że dobrze nie będzie... ja po prostu... po prostu umieram.
- Nie! Nie pozwolę ci!
- Ciii.... nie płacz - wysilił się by podnieść rękę i wytrzeć łzę na twoim poliku spojrzał ci głęboko w oczy...- Muszę się streszczać... nie wiem ile czasu... mi... zostało. - ledwo wydyszał.
- Niall popatrz na mnie! Ułoży się zobaczysz!
Chłopak nie zwarzał na twe słowa
- Pochyl się - myślałaś że chce ci coś powiedzieć na ucho... ale nie. Złożył na twoich ustach pocałunek którego z pewnością nigdy nie zapomnisz.
Nagle zauważyłaś podjeżdżająca karetkę i widziałaś jak zabierają Nialla, pojechałaś razem z ratownikami do szpitala tam próbowali ratować Nialla nagle zobaczyłaś jak wiozą go na łóżku do jakiejś Sali pobiegłaś za nimi. Lekarze powiedzieli ci, że jego stan jest bardzo ciężki i nie wiedzą czy się obudzi ale mówili, że musisz być dobrych myśli. Weszłaś na sale, w której leżał blondyn widząc go rozpłakałaś się i pocałowałaś go w czoło. Siedziałaś przy nim cały tydzień reszta chłopaków przychodziła i mówili ci żebyś szła do domu się odświeżyć i porządnie wyspać ale ty ich nie chciałaś słuchać. Siedziałaś na krześle obok łóżka na pół spałaś nagle poczułaś jak ktoś delikatnie muska twoją ręke to był Niall gdy cię zobaczył złożył na twoich ustach pełen miłości i pożądania ty to odwzajemniłaś byliście w siebe wklejeni ale nagle usłyszałaś jak otwierają się drzwi więc od razu odsunęłaś się od twojego przyjaciela i zobaczyłaś kto stanął w drzwiach to był Liam. 

wtorek, 22 stycznia 2013

1 Rozdział Niall

Biegłaś na spotkanie z Niallem do Nando’s. Był to twój najlepszy przyjaciel, zawsze mógł na ciebie liczyć, ty na niego też. Gdy się z tobą umawiał godzinę temu, słyszałaś że coś jest nie tak. Ale zawiodłaś, obiecałaś że będziesz... ale się spóźniłaś. Aby dostać się do restauracji musiałaś pokonać prze długie przejście dla pieszych a los chciał aby było jeszcze czerwone światło. Widziałaś z oddali przyjaciela jak siedzi przy stole pochylony... chyba płakał. godzina spóźnienia. Obserwowałaś jak chłopak wstaje i oddala się powolnym krokiem i ze spuszczoną głową. Wołałaś i krzyczałaś ale to na nic, hałas spowodowany jeżdżącymi pojazdami zagłuszał twoje słowa. Nareszcie zielone... puściłaś się biegiem w stronę Nandos. Na stoliku przy którym siedział Niall leżała jakaś kartka którą szybko odczytałaś.
Siemka Agatka
Jeśli to czytasz, to znaczy że jednak przyszłaś...przepraszam że nie czekałem ale nie chciałem by ludzie oglądali mnie w takim stanie w jakim jestem  Podczas tego spotkania chciałem ci powiedzieć coś ważnego. moja dziewczyna ze mną zerwała... zdradzała mnie z jej przyjacielem. Hmmm spotkajmy się w naszym ulubionym miejscu, Jeśli nie przyjdziesz... i tak tam będę. Mam dla ciebie niespodziankę.

Chciało ci się płakać na myśl że chłopak, którego kochałaś całym sercem cierpi. Wszystko robiliście razem byliście najlepszymi przyjaciółmi właśnie tylko przyjaciółmi, a ty chciałaś czegoś więcej byłaś zakochana w nim od pierwszego wejrzenia bolało cię to, że on traktuje cię wyłącznie jak przyjaciółkę

Niall

NIALL

Jesteś zwykłą dziewczyną mieszkającą w Londynie, przeprowadziłaś się tam trzy lata temu. Właśnie wtedy zaczęłaś chodzić do gimnazjum a w tym roku je kończysz. Jest czerwiec jeszcze dwa tygodnie do końca szkoły. Właśnie wychodzisz do szkoły. W szkole było nudno jak zawsze, chociaż dobrze ci w niej szło, to nie za bardzo interesowało cię to co się działo na lekcjach. Wracałaś już do domu, aż nagle pewien chłopak w blond włosach na ciebie wpadł i oboje wylądowaliście na chodniku.
N-oj przepraszam, nic ci się nie stało? Jestem Niall a ty?
Ty-nie nic mi nie jest, ja jestem Agata. Ej ja cię skądś znam, ej chwila ty jesteś Niall Horan z One Direction
N-tak to ja, ale nie zaczniesz zaraz krzyczeć prawda?
Ty-nie no coś ty nie jestem psyhofanką czy coś.
N-ah to dobrze, może chciałabyś iść ze mną coś zjeść?
Ty-no pewnie tylko muszę zadzwonić do mamy.
N-dobra to jak chcesz to mogę iść z tobą do domu i się zapytasz, później pójdziemy.
Ty-ok. To chodźmy
*Po 15 minutach*
Ty-mamo jestem, a mogę wyjść tak na 3 godziny?
M-a sama będziesz? *weszła na korytarz i zobaczyła Nialla*
N-Dzień dobry jestem Niall
M-dzień dobry, Agata kto jest? Czy ty nie masz w pokoju plakatu z nim ?
Ty-Mamo cii… wpadliśmy na siebie na drodze.
N-masz moje plakaty? To jest słodkie *powiedział to a ty walnęłaś buraka*
Ty- Mamo widzisz, po co to mówiłaś co Niall teraz sobie o mnie pomyśli.
N-nie, spokojnie nic się nie stało myślę sobie, że jesteś słodka i fajnie jest mieć taką fankę.
M-widzisz córeczko to ci na dobre wyszło. Jak chcecie to możesz iść.
Ty-dziękuje mamo, to ja idę się przebrać i wziąć prysznic. Niall idziesz ze mną do pokoju?
N-tak.
**W pokoju** N-wiesz Agata masz bardzo fajną mamę.
Ty-tylko nie mów Harry’emu… taki żart.
N-haha bardzo śmieszne, idź się kąpać.
Ty-ok, ok poczekaj tylko w co ja mam się ubrać, może mi pomożesz? *Niall podszedł do szafy i wybrał bardzo fajny i wygodny zestaw, czerwone rurki i bokserkę w paski* Ty-śliczne i wygodne tylko czemu wybrałeś coś takiego, że wyglądam jak Louis.
N-oj tam, oj tam ważne, że ślicznie będziesz wyglądać w sumie teraz też ładnie wyglądasz…. Ojej powiedziałem coś nie tak, że się tak zarumieniłaś?
Ty-nie wszystko ok tylko ja jestem nieśmiała.
N-aha, no ale na pewno już ktoś ci to mówił.
Ty-no widzisz właśnie, że nie.
N-co? Nie wierzę ci. Okay może pójdziesz się już przebrać bo jestem głodny *śmiech*
Ty-no pewnie daj mi pięć minut i możemy iść. *5 minut później*
**Z perspektywy Niall ‘a**
 Jej ona wygląda ślicznie, muszę jej się w końcu przyznać, że wpadłem na nią specjalnie. Po chwili z rozmyślania wyrwała mnie ona zapytała- coś się stało?       N-nie nic tylko wyglądasz ślicznie. Nie mogłem wytrzymać i pocałowałem ją w policzek. Ona się zarumieniła nic nie powiedziała tylko przybliżyła się do mnie, nasze usta dzieliły milimetry aż w końcu odważyłem się i musnąłem delikatnie jej wargi by po chwili wyszeptać jej do ucha-kocham cię, na tym chodniku to nie przypadkowo na ciebie wpadłem. Znam cię krótko ale jestem pewien swoich uczuć. Ona nic nie powiedziała już zacząłem kierować się ku drzwi ale chwyciła moją rękę i wyszeptała- ja też cię kocham . przyciągnąłem ją do siebie i znów pocałowałem najpierw delikatnie ale namiętnie, a z czasem zaczęliśmy go pogłębiać. **Z perspektywy Agaty** Pocałunek był cudowny nie chciałam go przerywać ale musiałam i powiedziałam- mieliśmy iść coś zjeść.
N-a tak przepraszam idziemy do Nando’s .
Ty-haha… Dlaczego mnie to nie dziwi, Mamo ja już idę. Pa
M-Pa córuś,
*Po kolacji tak wam się dobrze rozmawiało, że nie chcieliście się roztawać.*
Ty-czy jutro masz jakąś próbę?
N-nie, jutro mam dzień wolny Paul dał nam trochę odpocząć, do której jesteś w szkole? To cię odbiorę.
Ty-Do 14:30 ale ja nie chce się z tobą rozstawać, może zostaniesz na noc, mógłbyś spać w pokoju gościnnym co ty na to?
N-Dobrze ale jeśli twoja mama się zgodzi tylko będę musiał napisać do Liam’a czy mógłby mi przywieźć ubrania.
Ty- Mamo może Niall zostać na noc? Spałby w pokoju gościnnym.
M-oczywiście, że może ale teraz mogłabyś iść spać, bo jutro jest szkoła.
Ty-Dziękuje i mamo nie jestem dzieckiem. Chodź Niall pokaże ci gdzie będziesz spał.
** Następnego dnia rano obudziłaś się i poszłaś do kuchni, a tam siedziała twoja mama i rozmawiała z twoim blondynem**.
N- O widzę, że już wstałaś.
Ty-tak, to może ja pójdę się ubrać.
N-to ja ci zrobię śniadanie.
M-córeczko, ja już wychodzę do pracy. Papa
Ty-to pa mamo.
N-do widzenia Pani
*Po śniadaniu* było pyszne dziękuje.
N-proszę, może zawiozę cię do szkoły? *pyta się i podchodzi do ciebie i pytającym wzrokiem spogląda na ciebie a ty kiwasz głową na tak, więc przybliża cię do niego i łączy wasze usta w namiętnym pocałunku gdy skończyliście się całować*
Ty- nie dałeś mi odpowiedzieć czy masz mnie zawieźć do szkoły.
N-aj no tak to proszę mów
Ty-jeśli to nie będzie dla ciebie problem to chętnie
N-świetnie, to chodźmy bo się spóźnisz do szkoły.
*I poszliście do samochodu. Przed szkołą Niall złożył na twoich ustach gorący pocałunek nie przeszkadzało wam nawet to, że inni ludzie z twojej szkoły i fotoreporterzy obserwują i robią wam zdjęcia jak się całujecie. W szkole wszyscy wypytywali cię o Niallera. Po zakończeniu lekcji czekałaś na twojego blondyna. Gdy tylko cię spostrzegł w samochodzie od razu wyszedł i przytulił najmocniej jak potrafił i złożył na twoich ustach pocałunek, już mieliście kierować się w stronę samochodu ale pełno dziewczyn chciały autograf od Niall ‘a spojrzałaś na niego i powiedziałaś         -idź ja poczekam.
N-dziękuje kochanie, jesteś wspaniała *i pocałował cię w policzek. Gdy skończył pojechaliście w nieznanym ci kierunku.*
Minęły dwa lata a wasza miłość z każdym dniem jest coraz silniejsza, a gdy skończysz 18 lat planujecie ślub.  




Na początek taki krótki imagin z Niallem mam nadzieje, że spodoba się wam mój blog. postaram się dodawać co dzień albo co drugi.