czwartek, 18 kwietnia 2013

Harry :)


Idziesz ulicą, pijesz kawę gdy nagle ktoś na ciebie wpada i wylewa twoją kawę na twoją ulubioną bluzkę. Jesteś trochę oburzona ale złość przechodzi gdy chłopak na ciebie spojrzał swoimi zielonymi oczami. Ujrzałaś jego piękne loczki.
-Przepraszam nie chciałem- mówił smutny chłopak
-spokojnie nic się nie stało
-Jeszcze raz przepraszam
-już mówiłam,  że nic się nie stało. Jestem [T.I.]
-ładne imię ja jestem Harry
Skądś go kojarzyłaś ale nie mogłaś sobie przypomnieć skąd.
-wiesz [T.I.] masz moją bluzę, bo twoja się trochę pobrudziła
Uśmiechnął się do ciebie i ukazał swoje piękne białe zęby i słodkie dołeczki. Wzięłaś od niego bluzę i zaciągnęłaś się jej zapachem.
-Może pójdziemy do mnie i wypiorę ci tą bluzkę?
-Naprawdę nie trzeba
-Ale ja chce
-no dobrze.
Poszliście do domu Harry’ego tak chłopak poprosił cię o twoją bluzkę i poszedł z nią do łazienki po chwili wrócił zaprowadził cię do kuchni zrobił wam coś do picia i zaczęliście rozmawiać. Harry na chwile wstał i zniknął ci z oczu jednak po chwili wrócił, a w ręce miał twoją bluzkę po kawie nie było śladu. Uśmiechnęłaś się do chłopaka i wzięłaś bluzkę jednak nie założyłaś jej. Zrobiło się późno pożegnałaś się z Harry’m i poszłaś. Po pół godzinie byłaś w domu. Przywitałaś się z twoją mamą i poszłaś do siebie. W pokoju zorientowałaś się, że nadal masz na sobie bluzę Harry’ego chciałaś do niego zadzwonić ale zapomnieliście wymienić się numerami, a do niego nie chciałaś iść, bo według ciebie tak nie przystoi. Minęło kilka dni zrozumiałaś, że już nigdy więcej go nie spotkasz. Idziesz właśnie jedną z najbardziej zatłoczonych ulic w całym Londynie gdy nagle widzisz znajomą burzę loków i czterech innych chłopców… Teraz sobie przypomniałaś skąd go znałaś był w zespole One Direction cały czas nosiłaś przy sobie bluzę którą dał ci Harry podeszłaś bliżej niestety ochrona dalej cię nie wpuściła jednak Harry cię zauważył i powiedział ochronie żeby cię wpuścili oni nie chętnie ale to zrobili. Podeszłaś bliżej Hazzy ten cię przytulił. Zaprosił cię na randkę zgodziłaś się.
***
Jest wieczór ty szykujesz się na randkę. Wybrałaś śliczną sukienkę w twoim ulubionym kolorze czyli (twój ulubiony kolor), zrobiłaś delikatny makijaż właściwie ledwo zauważalny. Dzwonek do drzwi wiedziałaś, że twoja mama je otworzy więc nie zważałaś na to i dokończyłaś makijaż gotowa zeszłaś na dół tam czekał Harry w garniturze na twój widok wydał siebie tylko „wow” ucieszyłaś się gdyż na taki właśnie efekt liczyłaś. Pożegnaliście się z twoimi rodzicami i pojechaliście.
***
Loczek zabrał cię do eleganckiej restauracji byłaś pod niemałym wrażeniem. Harry cały czas trzymał rękę na twoim kolanie nie przeszkadzało ci to wręcz przeciwnie gdy chciał ją wziąć nie pozwalałaś. Harry przybliżył się do ciebie. Czuliście swoje oddechy, patrzyliście sobie prosto w oczy i stało się loczek musnął czule a za razem delikatnie twoje usta czekał na twoją reakcję widząc, że się uśmiechasz pogłębił pocałunek całowaliście się namiętnie nie chcieliście przerywać ale przypomnieliście sobie, że nie jesteście sami oderwaliście się od siebie ale najpierw przygryźliście swoje wargi. Po kolacji Harry odwiózł cię do domu przed drzwiami złożył na twoich ustach czuły pocałunek. Weszłaś do domu, udałaś się do swojego pokoju wzięłaś pidżamę i poszłaś do łazienki. Wykąpałaś się i wróciłaś do siebie. Położyłaś się na łóżku chwilę tak leżałaś kiedy dostałaś SMS od Harry'ego.
"Hej :* spotkamy się jutro? xox"
"Hej bardzo chętnie"
"To kiedy masz czas"
"wiesz tak właściwie to ja mam czas od rana"
"To mogę przyjechać?"
"Zawsze będziesz mile widziany. Harry przepraszam cię ale jestem śpiąca"
"W porządku. Miłych snów :* "
"Dziękuje tobie również" Szybko zasnęłaś. Rano obudziło cię dzwonienie do drzwi domu. Twoich rodziców już nie było więc musiałaś wstać. Poszłaś otworzyć. Otwarłaś a przed nimi stał Harry na twój widok uśmiech nie schodził mu z twarzy.
-No co?- zapytałaś on tylko zmierzył cię od góry do dołu. Wtedy zorientowałaś się, że stoisz przed nim w pidżamie bluzka na ramkach spodenki strasznie krótkie. Zarumieniłaś się trochę.
-Wejdź, a ja zaraz wracam
-Jak dla mnie możesz zostać tak - uśmiechnął się zalotnie
-Haha... chodź pokaże ci gdzie jest salon. - nie dałaś mu nic odpowiedzieć, bo pociągnęłaś go za rękę do salonu. Usiadł na kanapie już chciałaś iść kiedy Harry pociągnął cię za rękę tak, że wylądowałaś na jego kolanach.
-[T.I.] mam pytanie...
-Słucham?
-Nie mów słucham, bo cię wyrucham 
-Słucham, słucham, słucham, słucham
-Ale śmieszne, teraz na poważnie czy zostaniesz moją dziewczyną?
-Harry oczywiście, że tak.
Harry przybliżył się do ciebie i musnął czule twoje usta.

***
Minął miesiąc, a wy jesteście bardzo szczęśliwi. Zobaczymy jak się ułożą wasze dalsze losy. :)


Tak mnie dzisiaj natchnęło :)
proszę komentujcie 

2 komentarze: