poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Jeden dzień a może wszystko zmienić 21 rozdział


N-Nawet nie wiesz ile na ten pocałunek czekałem. Kocham cię
Nie mogłam w to wszystko uwierzyć on nadal mnie kocha.
Ty-Ja ciebie też. – i znów złączył nasze usta w pocałunku przysunął się bardzo blisko trochę mnie to zabolało gdyż miałam już trochę widoczny brzuch, a Niall tak jakby go zdusił chyba to zauważył, bo od razu się odsunął i powiedział:
N-Przepraszam zapomniałem- na jego twarzy był widoczny smutek
Ty-Ej spokojnie nic się nie stało- uspokoiłam go.
N-Wiesz, że będziesz musiała powiedzieć Harry’emu o dziecku prawda?
Ty-Tak wiem ale ja nie chce mu niszczyć życia jest szczęśliwy z tą Natalią, a co będzie jeśli ona nie zaakceptuje dziecka?
N-Na pewno tego nie zrobi jest bardzo miła. Chodź ze mną do nas.
Ty-no dobrze
Niall pomógł mi się ubrać i pojechaliśmy do ich domu. Trochę dziwnie się czułam wchodząc tam tyle wspomnień… tyle się wydarzyło. Tyle pocałunków, tyle wygłupów i ten nieszczęsny dzień gdy Harry całował się z Jessicą. Weszliśmy do salonu, a tam siedzieli wszyscy włącznie z Harry’m i jego dziewczyną na pierwszy rzut oka była ładna. Nie wiedziałam za bardzo jak się zachować w tej sytuacji ale Harry wstał podszedł do mnie przytulił czule i cmoknął w policzek i nic niezwykłego nie poczułam. Spojrzał na mój brzuch głową pokazałam, że później mu powiem coś ważnego. Przywitałam się z resztą i poszłam z Harry’m do kuchni.
Ty-Harry jest taka sprawa…
H-Jaka?
Ty-Powiem prosto z mostu jestem w ciąży- chłopak stał jak wryty w podłogę.
H-Co? Naprawdę? Ale się cieszę- chłopak przytulił mnie i w napływie emocji pocałował w usta
H-Emm… przepraszam nie powinienem ale rozumiesz- był lekko zawstydzony
Ty-Tak rozumiem nic nie szkodzi.
H-Chodź powiemy reszcie
Ty-Nie. Na razie wiesz o tym tylko ty, Danielle i em… Niall
H-Niall? A co on ma do tego?
Ty-Przyjechał do mnie i się domyślił
H-W porządku. – wróciliśmy do reszty. Danielle miała pytający wyraz twarzy dyskretnie pokazałam ręką na mój brzuch dziewczyna chyba od razu zrozumiała, bo miała banana na twarzy. Uśmiechnęłam się do Nialla, a on odwzajemnił gest. Usiedliśmy i rozmawialiśmy. Bardzo polubiłam Natalię okazała się dość podobna do mnie. w końcu wyjawiliśmy naszą tajemnice o dziecku. Wszyscy się cieszyli ale później zaczęły się pytania typu: jak sobie z tym poradzimy; co zamierzamy z tym zrobić; czy będziemy razem; a później zapytałam się Natalii czy nadal będzie z Harry’m i nie będzie miała mi za złe tego, że jestem w ciąży z jej chłopakiem na co ona tylko odpowiedziała: Byliście ze sobą i po prostu stało się. Przecież Harry mnie nie zdradził to się stało za nim zaczęliśmy się spotykać więc w porządku. Na pewno  nie jestem na ciebie za to zła. – skończyła swój monolog i posłała mi ciepły uśmiech. Ja tylko podziękowałam jej za zrozumienie i, że nie jest na mnie zła. Pożegnałam się z chłopcami i dziewczynami przytuliłam czule każdego nawet Harry’ego i Natalię. Niall zaproponował, że mnie odwiezie zgodziłam się od razu. Nialler chwilę szukał kluczy, a gdy już je znalazł wyszliśmy z domu.
-Może pójdziemy na spacer?- spytał
-z chęcią- odpowiedziałam z bananem na twarzy.
Spacerowaliśmy po parku aż tu nagle zaczął padać deszcz.. nie chwila nie padało tylko lało jak z cebra. Chciałam uciekać ale Niall chwycił mnie za rękę i spojrzał głęboko w oczy.
N-Agata czy zostaniesz moją dziewczyną?- Ja nic nie odpowiedziałam tylko go pocałowałam czule i delikatnie w usta czekając na jego reakcje on zaczął pogłębiać. Po chwili całowaliśmy się bez opamiętania. Od dalszego działania powstrzymało nas tylko, że staliśmy na środku ścieżki w parku oraz mój brzuszek.
-To oznacza tak? – spytał gdy oderwaliśmy się od siebie.
-Tak.
-Chodź szybko do domu, bo będziesz chora- wyciągnął w moją stronę rękę i razem pobiegliśmy oczywiście na tyle szybko na ile można biec w ciąży. Po chwili byliśmy pod domem mojej mamy.

1 komentarz: