niedziela, 30 czerwca 2013

Pamiętnik 28 rozdział

*Dwa lata później*
Urodziłam córeczkę, nazwaliśmy ją Julia-to takie śliczne imię. Niby mieszkamy we trójkę, tak ja, Julia i Zayn ale nie jesteśmy razem, a rozmawiamy ze sobą tylko tyle, ile to jest konieczne. Stwierdziliśmy, że będzie lepiej dla dziecka jeśli razem zamieszkamy, tylko szkoda, że nie dla mnie. Malik znalazł sobie dziewczynę i co jest w tym wszystkim najgorsze? On z nią mieszka u nas, a ja tego idiotę nadal kocham.. Ostatnie dwa lata wyglądały w skrócie tak: Pierwszy rok wyglądał po prostu bosko, był taki czuły, okazywał mi miłość na każdym kroku ale później coś się zmieniło, zaczęliśmy się coraz częściej kłócić nawet o błahe rzeczy.. takie jak źle pochowane naczynia, czy puszka po piwie, którą zostawił Zayn albo o to, że palił w domu, a nie na dworze. Ola jest już zaręczona z Harry'm, ja co? Męczę się w tej sytuacji... skończyłam studia i teraz jestem nauczycielką chemii w pobliskim gimnazjum. Uczniowie są bardzo mili ale jest jeden minus... m.in. dużo dziewczyn mnie nie lubi przez to, że byłam dziewczyną Zayna oraz, że mam z nim dziecko... ale są też bardzo przyjemne osoby, jestem najmłodszą nauczycielką w całej szkole, a jest ona spora. Siedzę właśnie z małą w kuchni i karmię ją, a przynajmniej próbuję nakarmić, bo jest marudna i za bardzo nie chce jeść.. śmieszne, bo gdy Zayn ją karmi mała nie marudzi.. no kurcze ale on jest akurat na próbie.. może zadzwonię i może akurat będzie miał czas..spróbować nie zaszkodzi.. sięgnęłam po telefon i wybrałam jego numer. jeden sygnał, drugi, trzeci, w końcu odebrał.
-Hej Zayn przepraszam, że ci przeszkadzam ale Julka jest głodna, a nie chce jeść, a jak ty ją...
-Z chęcią przyjadę żeby ją nakarmić- przerwał mi zupełnie jak by czytał w moich myślach. Czekałam jakieś 10 minut i Malik był w domu... Z bananem na twarzy wszedł do kuchni, wziął małą na ręce i zaczął karmić. Nie mogłam się na niego napatrzeć, wyglądał tak bosko.. Chwila STOP! O czym ja myślę Zayn ma dziewczynę, którą bardzo kocha, a ja kocham jego... Olka ma już ułożone życie i to dosłownie, ma śliczną Córeczkę Darcy, jest żoną Harry'ego, a ja? Ja codziennie płaczę i myślę jak mogłoby wyglądać moje życie u boku Malika.
-Zayn przepraszam, że cię wyciągnęłam z próby ale mała naprawdę głodna, a jak ja ją karmiłam to nie chciała jeść.- powiedziałam
-Agata nie masz za co przepraszać przecież to jest moja córka..- powiedział i spojrzał na mnie, ja nie mogąc powstrzymać emocji i pożądania, które ogarnęło mnie całą, przygryzłam wargę. Opanuj się dziewczyno.. nie myśl o nim. Mówiłam w myślach ale to przyniosło odwrotny skutek. Przypomniałam sobie moje życie sprzed roku i to co Malik ze mną robił... w życiu i w łóżku...znów przygryzłam wargę i to tak mocno, że aż zaczęła się sączyć krew, Mulat to zauważył, bo od razu podszedł do mnie.
-Co się stało?- spytał innym tonem niż zwykle... takim pełnym troski. Musiałam szybko coś wymyślić i udało mi się.
-Głowa mnie strasznie boli- wymyśliłam szybko i chwyciłam się za wspomnianą część ciała. Brązowooki przyłożył mi rękę do czoła i stwierdził, iż mam gorączkę.. to dziwne, bo nawet tego nie czułam.
-Eh.,.gdzie my mamy tabletki- mówił nerwowo przeglądając szafki. 
-Zayn...
-Tak?
-Tabletki są w drugiej szafce od okna- zaśmiałam się, a chłopak posłał w moją stronę ciepły uśmiech czego już dawno nie robił. 
-Proszę.- powiedział podając mi tabletki i szklankę z wodą.
-Dziękuje-znów się do niego uśmiechnęłam. Poczułam ból brzucha, czy to możliwe żebym się rozchorowała? Oby nie przecież muszę chodzić do pracy i zajmować się Julką.
_________________________________________________
Proszę komentujcie <3




5 komentarzy: