czwartek, 27 czerwca 2013

Pamiętnik 25 rozdział

Następnego dnia.
*Z perspektywy Agaty*
Wcale nie byłam zła na Olę, w pewnym stopniu doskonale ją rozumiałam. Dlaczego to jest tak, że zawsze obie naraz mamy problemy. Przeglądam właśnie jakieś nudne stronki aż natknęłam się na jakiś link, otworzyłam go i zobaczyłam jakieś zdjęcia z dopiskiem" Zayn Malik i Perrie Edwards znowu razem. Co na to była dziewczyna gwiazdora?" Nie mogłam w to uwierzyć przecież mówił, że to tylko ustawka, a tutaj proszę takie coś? Jak on mógł mnie tak potwornie okłamać, nie wystarczyło mu, że mnie zranił? Mam go dość nie chce go znać. Zamknęłam się w pokoju, tak mijały kolejne dni... leże jak zwykle od tygodnia w swoim pokoju aż tu ktoś nachalnie dzwonił do drzwi, byłam sama w domu więc musiałam iść otworzyć. Poszłam i zobaczyłam kogoś z kapturem na głowie i okularach przeciw słonecznych.
-Mogę wejść?- spytał.
-Em... czy my się znamy?- spytałam przymykając drzwi, tak by nie wszedł.
-Tak znamy, proszę wpuść mnie, a w środku wszystko ci wyjaśnię.- coś sprawiło, że mu zaufałam i wpuściłam nieznajomego do środka. On zdjął kaptur razem z okularami, wtedy zobaczyłam jego twarz, chciałam go wyrzucić ale uznałam, że to i tak nie miało by sensu, bo teraz jak już zna mój adres, mógłby mnie cały czas nachodzić.
-Ja chciałem przeprosić.- powiedział unikając kontaktu wzrokowego ze mną.
-Zayn, a czy ty wiesz za co w ogóle chcesz mnie przeprosić? - spytałam
-Chciałem cię przeprosić za to, że tak cię potraktowałem, że cię olałem, i za te zdjęcia z Perrie, które z pewnością widziałaś.. i czytałaś artykuł o tym, że jesteśmy razem.. ale za nim zaczniesz się o to wkurzać posłuchaj dalej, nie chce z nią być ale Modest nam każe i gdybym się na to nie zgodził to miałbym spore kłopoty ale wiedz, że to tylko ciebie kocham i chce z tobą być. Proszę cię wybacz, wybacz- dopiero teraz skończył. Ja na początku nie wiedziałam co powiedzieć ale w końcu zebrałam się na odwagę i zaczęłam.
-Co sobie myślałeś? Pojawiasz się tutaj, przepraszasz i myślałeś, że ja ci tak od razu wybaczę?
-Yy.. tak...-spojrzałam krzywo na niego- nie?, y.. nie, nie..
-Widzisz nawet nie jesteś tego pewien.
-Ale jednego jestem pewny. Kocham cię jak wariat nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co ja robiłem i myślałem gdy Perrie chciała mnie pocałować..
-Proszę cię nie mów nic o Perrie.
-Dobrze przepraszam, to jak wybaczysz mi?
-Sama nie wiem
-Błagam cię.- chłopak uklęknął przede mną, nie mogłam na niego patrzeć i zniżyłam się tak by być na równo z nim.. chwila zastanowienia i wpiłam się w jego wargi, on był tym lekko oszołomiony ale odwzajemnił.. jego język musnął moją wargę prosząc o dostęp, rozszerzyłam wargi i nasze języki zaczęły ze sobą tańczyć. Oderwaliśmy się od siebie. Zayn spojrzał w moje oczy, a ja w jego... Jak zwykle w nich utonęłam.
-Kochanie polecisz do Londynu?- spytał
-Nie mogę mam szkołę.- powiedziałam smutna.
-Ale tam też możesz mieć i to lepszą. Taką gdzie nie będę ci ubliżać.- powiedział
-Skąd wiesz, że tutaj tak mam?- spytałam
-Ola powiedziała.- miał na twarzy banana.
-Ehh.. co ja mam z tą moją siostrą.-zaśmiałam się- chodź- wzięłam go za rękę i poszłam do salonu.- rozgość się, a ja pójdę po coś do picia.- zakomunikowałam i wyszłam z salonu, a udałam się do pomieszczenia obok. Wyjęłam jakieś przekąski, wzięłam picie i wróciłam do Malika.
-Wrócisz do mnie?-spytał biorąc mnie na kolana, ja tylko pocałowałam go w policzek.
-Mmm... czyli to znaczy tak?- spytał
-Tak- odpowiedziałam
-Jesteś wspaniała.- potarł swój nos o mój, to było takie urocze.
-Zayn ale jest coś o czym powinieneś wiedzieć.- powiedziałam bardzo poważnym tonem.
-Co się stało?- spytał zmartwiony.
-Ale obiecaj mi, że nie będziesz zły.- powiedziałam chcąc się upewnić.
-Obiecuje ale kochanie teraz to się trochę boję. Proszę cię powiedz o co chodzi.
-Zayn..Zayn..ja..ja jestem w ciąży- strasznie się jąkałam.
____________________________________________
Proszę piszcie co sądzicie. Strasznie was przepraszam, że 
tak późno ale byłam na pizzy klasowej także tego... czekam
na wasze opinie <3 kocham was <3

4 komentarze: