piątek, 19 lipca 2013

Pamiętnik 40 rozdział

-No weź powiedz proszę cię.- Ola cały czas mnie błagała, ale ja nie miałam ochoty jej mówić.
-Wiesz co przepraszam cię ale własnie wsiadam to taksówki.- niegrzecznie zakończyłam rozmowę.
-Dobrze już to pa.- powiedziała, odpowiedziałam tym samym i się rozłączyłam. Chwyciłam Julkę z powrotem za rękę i wyszłam z budynku, prędzej zamówiłam taksówkę jak się okazało już czekała.Udało mi się, bo stała ostatnia. Wsiadłyśmy, podał kierowcy adres i w ciągu godziny byłam na miejscu. Zapłaciłam i razem moją księżniczką wyszłam z pojazdu. Wyciągnęłam bagaże i kierowca odjechał. Wzięłam głęboki wdech i niepewnym krokiem poszłam w stronę drzwi frontowych. Serce waliło mi jak szalone gdy stałam już przy drzwiach, zapukałam, musiałam chwilę czekać, a chwilę później Monika ściskała mnie. Podczas tych kilku lat, ona i tata bardzo się do siebie zbliżyli, mam tutaj na myśli to, że są parą. Mama też jest z kimś w związku. Gdy ostatnim razem byłam w Polsce mama mnie tak samo jak i Olę szczerze przeprosiła. Weszłyśmy do środka, a tam znów Monika zaczęła mocno ściskać ale mnie tym razem tylko Julkę. Z pokoju wyszedł tata, nie mogłam się powstrzymać i rzuciłam mu się w ramiona.
-Tato jak ja się za tobą stęskniłam.-powiedziałam wtulając się w niego jeszcze mocniej. Gdy się od niego odsunęłam spojrzał na Julkę, która nadal była ściskana przez Monikę.
-Julka ale ty urosłaś.- powiedział mój tata biorąc ją na ręce.
-A ty dziadku maś siwe włosy.- powiedziała mała, a ja się zaczęłam śmiać.
-Tak wiem skarbie dziadek się starzeje.- mój tata zaczął się wygłupiać z małą w salonie, a ja i Monika poszłyśmy do kuchni zrobić kawę.
-Agata powiedz dlaczego przyleciałaś bez Zayna?-spytała. No ale wiedziałam, wiedziałam, że się o to spyta.
-Eh.. właściwie nie wiem od czego zacząć.- powiedziałam i nagle moje buty stały się bardzo interesujące.
-Najlepiej od początku.- zaśmiała się ale zauważyła, że mi do śmiechu nie było i od razu zmieniła nastrój.
-Zaczęło się od tego... Zayn musiał być z taką Alice ale udało się rozwiązać to wszystko i nie musi już z nią być, wszystko było w porządku ale dzisiaj ona do nas przyszła narobiła hałasu, że jest w ciąży z Zaynem i teraz jestem tu.- powiedziałam i poczułam jak w moich oczach zbierają się łzy jednak nie pozwoliłam im wypłynąć.
-Ale dlaczego ty to zrobiłaś?-spytała najwyraźniej zdziwiona moim zachowaniem.
-On przysięgał mi, że nigdy z nią nie spał...
-Ale skarbie to jest mężczyzna i dobrze o tym wiesz, że tego potrzebuje, a po drugie to on cię nie zdradził, bo przecież wtedy nie byliście razem.- przerwała mi. Wkurzało mnie to, że ona zawsze miała rację.
-Ale obiecywał i okłamał mnie..
-A czy ty go nigdy nie okłamałaś? Hmm..przypomnij sobie jak było z twoją ciążą.- Dalej drążyła temat.
-Przestań! Nienawidzę tego, że zawsze masz rację.- powiedziałam
-Kochana ja jestem trochę starsza od ciebie i że tak powiem od życia dostałam nieźle w kość, bo mój tata był alkoholikiem i do tego agresywnym.. chyba więcej ci nie muszę opowiadać więc ja znam życie i uważam, iż powinnaś dać Zaynowi szansę.
-Tylko to nie jest takie łatwe..
-Jest łatwe tylko musisz chcieć.- powiedziała, a ja zaczęłam nad tym wszystkim poważnie myśleć. Dalej już nie drążyłyśmy tego tematu tylko świętowaliśmy moje odwiedziny. Kilka dni później. Byłam u mamy i ona strasznie ucieszyła się na mój widok, dużo rozmawiałyśmy, krótko rozmawiałam także z jej partnerem i okazał się całkiem w porządku, a nie tak jak myślałam na początku, że leci tylko na kasę mamy, bo rok temu zmarła jej mama, a moja babcia tylko ja z nią nie miałam jakiegoś dobrego kontaktu gdyż ona zawsze mówiła mi jak mam się zachowywać i ubierać, no i mama odziedziczyła dość duży spadek więc myślałam, że Robert chce tylko ją wykorzystać ale okazało się, iż on ją bardzo kocha.. podobno to jest miłość jeszcze z liceum więc jak widać stara miłość nie rdzewieje. Mój brat zrobił się mega ciachem, z tego co wiem to Eryk ma niezłe branie teraz w szkole ale nie chce wspominać za bardzo o mnie, w sumie to mu się nie dziwie, bo gdyby wydało się u niego w szkole, że jego siostra jest dziewczyną Zayna Malika to wszystkie od razu by do niego zarywały, podlizywałyby się i nie wiadomo co jeszcze. Moja kochana mama powiedziała mi to samo co Monika ale nie chciałam ich słuchać. Jedna rzecz wyjątkowo bardzo zaskoczyła mnie podczas tej wizyty, a mianowicie moja kuzynka (nie umiem wydusić z siebie, że to jest moja przyrodnia siostra) przeprosiła mnie za całą krzywdę jaką kiedykolwiek mi wyrządziła, oczywiście tego wszystkiego było za dużo żeby jedno "przepraszam" sprawiło, że jej od razu wybaczę ale nasze stosunki już się trochę poprawiły ale świetne to one nie są, wiadomo i szybko takie nie będą. Siedzimy właśnie w salonie z Moniką, a mój tata bawi się w niańkę i zabrał małą na plac zabaw oraz na lody. Ktoś zadzwonił do drzwi, już chciałam wstawać gdy Monika powiedziała, że ona pójdzie otworzyć, ja się zgodziłam i dalej oglądałam film "szkoła uczuć" ja po prostu kocham ten film, co prawda zawsze przy nim płaczę ale i tak jest świetny. Chciałabym przeżyć taką miłość jaką Jamie, to jak zmienił się dla niej Landon i to jak o nią walczył gdy dowiedział się o jej chorobie, to gdy jedzie prawie płacząc do swojego ojca prosić go o pomoc sprawia, że z niewiadomych przyczyn zawsze płaczę, a gdy na szkolnym przedstawieniu Landon całuje po raz pierwszy Jamie sprawia, że mam banana na twarzy...Siedziałam i zaczęłam płakać gdy była prawie ostatnia scena, Landon jej się oświadczył, później ślub w kościele i zaczęłam płakać.. na końcu ona umiera, wtedy już nie potrafiłam pohamować łez, do pokoju weszła Monika, a za nią Zayn.. Zaraz Zayn?! Co on tutaj to cholery robił!?
-Zayn co ty tutaj robisz?!-prawie krzyknęłam ze zdenerwowania. - I skąd się dowiedziałeś, że tutaj jestem?!
-Monika do mnie zadzwoniła.- powiedział, a ja spojrzałam na Monikę, gdyby wzrokiem można by zabijać to ona byłaby już martwa.
-Agata nie gniewaj się na mnie ale wy musicie porozmawiać, a że tobie się do tej rozmowy nie spieszyło to ją trochę przyśpieszyłam. A teraz zostawiam was samych tylko proszę nie pozabijajcie się.- powiedziała i wyszła z salonu.
-Przyleciałem tutaj do ciebie, bo chciałem ci wszystko wyjaśnić.
-Co chcesz wyjaśniać?!-spytałam krzycząc
-Proszę cię chodź raz bądź cicho i daj mi powiedzieć.- wkurzył mnie tym zdaniem ale jakby się tak zastanowić to faktycznie gdy jestem na niego wkurzona zawsze mu przerywam i nie może nic powiedzieć. Zrezygnowana usiadłam na kanapę.
-Dziękuje.- uśmiechnął się blado i zaczął mówić.- Okłamałem cię, że nie spałem z Alice ale przysięgam to był tylko jeden jedyny raz nigdy więcej nic się nie zdarzyło, poza tym my wtedy nie byliśmy parą więc cię nie zdradziłem, a teraz najważniejsza sprawa. Kazałem Alice zrobić test ciążowy i co się okazało ona wcale nie była w ciąży chciała mnie tylko wrobić i liczyła na to, że będziemy razem.- Skończył mówić, a ja nie wiedziałam co powiedzieć, a zdarza mi się to bardzo rzadko. -Proszę cię wróć do domu oczywiście nie musimy już teraz, pewnie chciałabyś jeszcze pobyć trochę z rodzicami ale za kilka dni..
-Tak wrócę z tobą, za tydzień kończy mi się urlop więc przez ten czas chce być z rodzicami..- przerwałam mu.
-Kocham cię i proszę więcej mnie nie opuszczaj, bo zwariuje bez ciebie i Julki.- powiedział i mocno mnie do siebie przytulił tak jakby bał się, że mnie straci.
-Zayn?- powiedziałam pytająco, on delikatnie odsunął się ode mnie i spojrzał w moje oczy, ja szybko wpiłam się w jego usta, chłopak na początku był oszołomiony ale po krótkiej chwili zaczął odwzajemniać pocałunki. Jak tylko się od siebie oderwaliśmy powiedziałam
-Ja też cię kocham i obiecuję już nigdy więcej cię nie opuszczę.-znów złączyliśmy się w namiętnym pocałunku, lecz ktoś nam przeszkodził gdy usłyszeliśmy jakieś głosy na korytarzy, pomyślałam "pewnie tata wrócił z Julką" faktycznie tak było gdy mała zobaczyła Zayna w ułamku sekundy znalazła się koło niego
-Tatuś!!- krzyczała, a Malik wziął ją na ręce i bardzo mocno przytulił.
Ostatnie kilka dni spędziliśmy w Polsce bardzo miło, codziennie do domu taty przychodziła mama z Robertem i wszyscy normalnie rozmawialiśmy. Teraz jesteśmy z powrotem w Londynie.
___________________________________________________________________________
Przepraszam, że musieliście tak długo czekać ale opuściła mnie wena, strasznie długo męczyłam się z tym rozdziałem mam nadzieję, że docenicie moje starania i zostawicie pod tym postem jak najwięcej komentarzy. ale standardowo 8 komentarzy i na bank biorę się za następny rozdział oczywiście nie obrażę się jeżeli będzie ich więcej. Pamiętajcie im więcej komentarzy tym lepszy postaram się napisać rozdział :) 
To chyba tyle. Kocham was <3

11 komentarzy:

  1. podoba mi sie :) czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nareszcie się wszystko układa w pamiętniku super naprawde super pamiętnik :D

    OdpowiedzUsuń
  4. dawaj następny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajny ale teoche mialam nadzieje ze tak szybko to sie nie rozwiaze :/
    Hahah ale talentu to ja ci MEGA zazdroszcze ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ZAzdroszczę talentu :* Kocham tego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG !!! Dawaj więcej !!! :)

    OdpowiedzUsuń