Widząc Zayna tak słodko śpiącego nic nie zrobiłam tylko przytuliłam się do niego i z powrotem zasnęłam. Rano gdy się obudziłam Malik już nie leżał na łóżku tylko siedział obok na krześle i trzymał mnie za rękę.
-Dzień dobry, jak się spało?- spytał i spojrzał na mnie.
-Nawet dobrze, a zwłaszcza kiedy mnie tuliłeś.- powiedziałam, a Zayn się zarumienił.
-haha...-zaczęłam się śmiać widząc jego zakłopotanie.
-I z czego się tak cieszyć?- spytał zawstydzony...
-Wiesz jesteś słodki kiedy się zawstydzasz..- palnęłam coś bardzo głupiego...
-Naprawdę uważasz, że jestem słodki?-spytał i zrobił bardzo dziwną ale śmieszną minę.
-Wieeesz...- strasznie to przeciągnęłam co znaczyło, że już chce skłamać ..- Nieee...- no i znów to samo..
-Znam cię i wiem kiedy kłamiesz, właśnie w tym momencie to robisz.- powiedział i chytrze się uśmiechnął. Tym razem to ja walnęłam buraka, całe szczęście właśnie w tym momencie do sali wszedł lekarz.
-Przepraszam ale musimy przygotować panią Agatę do badań i musi pan wyjść. - powiedział lekarz.
-Dobrze w takim razie do zobaczenia. Przyjdę później.- powiedział Mulat i pocałował mnie w policzek i wyszedł. Później przyszła pielęgniarka i zaczęła przygotowywać mnie do badań. Następnie miałam robione wszystkie badania, to było tak wykańczające, że jak tylko przywieźli mnie z powrotem do sali, położyłam się na łóżku zasnęłam.
*Z perspektywy Zayna*
Wszedłem do sali, w której leżała Agata i chciałem jej wszystko powiedzieć ale zobaczyłem, że śpi.. nie miałem serca jej budzić więc postanowiłem usiąść i poczekać aż się obudzi. Wyglądała tak słodko, nie mogłem się powstrzymać i zrobiłem jej zdjęcie. Było takie śliczne, że nawet ustawiłem sobie je na tapetę oczywiście będę musiał je skasować, bo gdy zobaczy to Alice chyba wpadnie w szał. Siedziałem tak i siedziałem chyba z dobre dwie godziny ale w końcu obudziła się, jak tylko mnie zobaczyła na jej twarzy pojawił się uśmiech. Wstałem i podszedłem do jej łóżka, uznałem że, teraz jest okazja żeby powiedzieć to wszystko co chciałem już prędzej ale nie było okazji.
-Jak się spało?- spytałem
-Dobrze ale i tak jestem wykończona po tych wszystkich badaniach.- odpowiedziała i ziewnęła... To było takie słodkie.
-Wiem, że jesteś wykończona ale chciałbym z tobą porozmawiać.- powiedziałem i spojrzałem jej w oczy.
-Zayn, a czy nie możemy jutro? Albo jak wyjdę ze szpitala?- spytała z bólem w oczach widać, że miała tego wszystkiego dosyć i strasznie źle się czuła więc postanowiłem jej nie męczyć.
-No dobrze.- powiedziałem
*Z perspektywy Agaty*
-Zayn czy ty długo tutaj siedzisz?- spytałam
-Wiesz tak właściwie to około dwóch godzin- powiedział. Jejciu to jak on się teraz o mnie martwi, jakoś nie mogę tego zrozumieć przez tyle czasu taka kompletna zlewka, a teraz taki troskliwy? Sama nie wiem ale nic mu nie powiem, bo przecież go kocham i to mnie kiedyś zgubi.
-Dlaczego mnie nie obudziłeś?- spytałam z wyrzutem
-Wiesz...spałaś tak słodko, że nie miałem serca cię budzić.
-Jesteś taki kochany. Chodź tu.-wskazałam ręką aby przybliżył się do mnie, a ja pocałowałam go w policzek. Zayn przesunął głowę i delikatnie musnął moje usta....
________________________________________________________________________
Jeśli chcecie wiedzieć co będzie dalej komentujcie.
5 komentarzy i będzie następny rozdział :)
Jest super pisz szybko następne prosze cie <3♡♥♡<3
OdpowiedzUsuń~Mrs.Horan
Boskie *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na next . : *
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :) Czekam na następny !
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!!!!! Jestem ciekawa co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńPisz po kilka plossssse cie !!! <33
OdpowiedzUsuńpisz dalej w jeden dzień przeczytałam wszystkie rozdziały normalnie bomba :D
OdpowiedzUsuńSuper czekam na kolejny rozdział :D
OdpowiedzUsuń