niedziela, 12 maja 2013

Pamiętnik 8 rozdział

Najpierw przepraszam, że tak długo pisałam ten rozdział ale kompletnie nie miałam pomysłu.

Resztę drogi przejechaliśmy w ciszy. Ja myślałam nad moim pamiętnikiem przecież już go nie odzyskam, najgorsze jest to, że pisałam w nim po angielsku i każdy kto go znalazł może wszystko przeczytać, no ale już nie ma co rozpamiętywać mogłam trochę bardziej uważać no ale nie, bo ja zawsze jestem taka mądrą i wszędzie z nim chodzę więc to było do przewidzenia, że prędzej czy później go zgubię.
***
Jak tylko dojechaliśmy do domu. Babcia powiedziała, że czeka z kolacją ale ja nie miałam za bardzo ochoty na jedzenie tylko poszłam do pokoju, a razem ze mną Ola. W pokoju chwilę porozmawiałyśmy ale moja siostra źle się poczuła i znów poszła wymiotować. Pech chciał, że akurat wtedy do pokoju weszła nasza mama.
-Co się dzieje z Olą ?- spytała
-Ja raczej ci nie mogę o tym powiedzieć- odpowiedziałam akurat wyszła Ola.
-Mamo jestem w ciąży - powiedziała
-CO!?
-Proszę cię nie krzycz.- Ola była spokojna
-Córciu jak mam nie krzyczeć? Po prostu jedna z moich córek jest w ciąży, a ja nie mogę jej pomóc.
-Jak to nie możesz? Przecież pomożesz mi wspierając mnie.
** Z perspektywy Oli**
Na moje słowa mama nic nie powiedziała tylko mnie przytuliła. Teraz muszę o tym powiedzieć Oskarowi, a to chyba będzie najtrudniejsze. Nie chce się teraz tym zamartwiać najważniejsze jest to, że moja kochana chociaż czasem nie sprawiedliwa mama nie jest zła.
-Mamo nie jesteś zła?- spytałam
-Córciu ja nie mogę być zła. Masz 19 lat i to twoje życie. Może zawołam tatę on w końcu też powinien wiedzieć.
-Dobrze
-A czy Oskar o tym wie?
-Nie
-Ale musisz mu o tym powiedzieć.
-Tak wiem, dzisiaj to zrobię jak będziemy rozmawiać przez Skype- posłałam mamie uśmiech. - a właśnie, która jest godzina?- dodałam po chwili.
-Dochodzi 20, a co ?- spytała mama
-Jejku.. o 20 mam rozmawiać na skype'ie. - mama i moja siostra zaśmiały się.
-Agata chciałam cię przeprosić. - powiedziała mama
-Ale za co?- odpowiedziała moja kochana siostrzyczka
-Za to, że zawsze wierzę waszej kuzynce, a nie wam ale obiecuje to się teraz zmieni.
-Naprawdę?- moja siostra nie dowierzała.
**Z perspektywy Agaty**
Moja mama mnie przeprosiła za to, że nigdy mi nie wierzyła byłam pod wielkim wrażeniem.
-Nic się nie stało ale obiecaj, że to był ostatni raz.
-Obiecuje.
-Przepraszam ale jestem zmęczona i chyba pójdę już spać.- powiedziałam biorąc moją pidżamę (T-Shirt i spodenki) i wchodząc do łazienki. Po dziesięciu minutach wyszłam. Od razu walnęłam się na łóżko.
***
Obudził mnie płacz mojej siostry. Wczoraj byłam tak zmęczona, że nawet nie słyszałam kiedy ona rozmawiała.
-Ej..Olka co się dzieje?- spytałam siadając na łóżko obok.
-Powiedziałam Oskarowi o mojej ciąży, a on mnie rzucił.
-CO?! Jaki cham jak tylko wrócimy do Polski to nie wiem co mu zrobię.. Jak on mógł ci to zrobić?
-Nie wiem ale proszę cię daj spokój.
-Ola jak ja mam dać spokój? Ty jesteś moją siostrą i nie pozwolę żeby taki debil robił ci takie coś.
-Proszę cię nie mów tak o nim.
-Jak mam tak nie mówić? Najpierw nie pomyślał o zabezpieczeniu, a teraz cię rzuca, bo zaszłaś z nim w ciążę. Olka słuchaj to nie tylko twoja wina, bo gdyby on był mądrzejszy to nic by się nie stało.
-Przestań proszę cię!
-Dobra jak chcesz to twoja sprawa. Cześć- powiedziałam i trzasłam drzwiami od łazienki. Nigdy wcześniej nie kłóciłyśmy się z Olą ale odkąd zaczęła spotykać się z Oskarem to kłótnie zdarzały się często to może za dużo powiedziane ale od czasu do czasu. Nie rozumiałam tego przez tego debila ja i moja siostra oddaliłyśmy się od siebie, całe szczęście dzięki temu wyjazdowi to się zmieniło.
***Z PERSPEKTYWY ZAYN'A***
Cały czas myślę o tej dziewczynie z plaży. Tak wiem to w ogóle nie ma sensu, bo przecież nawet nie znam jej imienia ale domyślam się, że brzmi ono Agata... wywnioskowałem to po jej pamiętniku, nie powinienem go czytać ale ciekawość robi swoje (niestety). Jestem strasznie głupi po cholerę ja się tak za nią czaiłem zamiast podejść porozmawiać ale nie ja musiałem być mądrzejszy i stałem za nią... głupi ja... ale z drugiej strony nie wiem jakby zareagowała w końcu ona jest moją czy raczej naszą fanką, a po niektórych nie wiadomo czego można się spodziewać. Rany ta dziewczyna zawładnęła moimi myślami.. co ja mam zrobić? Czy kiedykolwiek jeszcze ją spotkam?
-Stary co jest?- z zamyślań wyrwał mnie Liam
-Nic- odpowiedziałem obojętnie.
-Taa.. jasne od wczoraj jesteś tak jakby w innym świecie. - powiedział Horan
-O czym ty tak myślisz?- dodał Harry
-Pamiętacie tą dziewczynę z plaży?- spytałem
 -Tą od tego pamiętnika?- spytał Louis.
-Tak właśnie tą..
-To o niej tak myślisz!!!- przerwał mi Horan
-Horan nie drzyj się tak. Tak to o niej tak myślę.
-Przecież ty nic o niej nie wiesz..
-No przecież wiem ale co ja na to poradzę, że tak mi do głowy weszła?
-To niech lepiej wyjdzie, bo przecież ty jesteś z Perrie.- powiedział Payne
-Tak wiem ale czy nie mogę myśleć o innej dziewczynie?- powiedziałem i dopiero wtedy zdałem sobie sprawę z tego co tak naprawdę powiedziałem
-Tak trochę to nie wypada.- powiedział Styles
-Wiem..tylko tak jakoś mi się powiedziało.- moja twarz oblała się rumieńcem



___________________________
W tygodniu postaram się napisać dłuższy
Proszę o waszą opinię, bo gdy czytam wasze
komentarze to aż szczerze się do monitora 
xd kocham was :*
Jeśli chcesz być informowany o kolejnym rozdziale zostaw link do sw. FB



5 komentarzy:

  1. Super to mało powiedziane ! <3
    Uwielbiam cię ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebise no co ja mówię każdy jest zajebisty czekam na kolejny
    Zapraszam do siebie: http://trzebauwierzycwswojemarzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. TEN BLOG JEST ŻAŁOSNY !!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń