czwartek, 28 marca 2013

Jeden dzień a może wszystko zmienić 17 rozdział (+18)

UWAGA CZYTASZ TEN ROZDZIAŁ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ 

*Z perspektywy Agaty*
Obudziłam się ale nie było przy mnie mojego kochanego loczka wstałam, zarzuciłam na siebie koszulkę Harry’ego i majtki. Z kuchni poczułam jakieś zapachy uśmiechnęłam się pod nosem i poszłam w kierunku kuchni tam zastałam loczusia w samych bokserkach krzątającego się po kuchni. Jakie to szczęście mieć takiego chłopaka. Takie myśli chodziły mi po głowie podeszłam bliżej i przytuliłam go od tyłu chłopak wzdrygnął ale po chwili obrócił się i cmoknął mnie czule w usta.
H-Kochanie powinnaś tak częściej chodzić- szepnął mi do ucha
Ty-Przestań.
H-Ale wiesz, że lepiej by ci było bez tej bluzki?- powiedział i przygryzł wargę
Ty-Harry! – krzyczałam a na moich policzkach pojawiły się rumieńce
H-Uwielbiam gdy się rumienisz- a ja dostałam jeszcze większe rumieńce
Ty-proszę
H-Kocham cię
Ty- Ja ciebie też
H-Zrobiłem śniadanie
Ty-Kochany jesteś
H-A jak bardzo?
Ty-Bardzo
H-udowodnij mi to – poruszył dziwnie brwiami wiedziałam o co mu chodzi właściwie też TEGO chciałam. Pocałowałam go najpierw delikatnie żeby zobaczyć jego reakcje widząc, że odwzajemnia pogłębiłam pocałunek, całowaliśmy się zachłannie 

A teraz odchodzą od komputera dzieci i zostają tylko zboczone directioners XD


Harry posadził mnie na szafce kuchennej ściągnął moją koszulkę i zostałam tylko w majtkach. Wziął do rąk moje piersi, zaczął je ugniatać i masować, a gdy moje sutki zrobiły się twarde zaczął je ssać z mojego gardła wydobywały się ciche jęki chciałam jemu też sprawić przyjemność ruszyłam ręką
H-Na razie ty kochanie
Szepnął mi do ucha przygryzając jego płatek po czym wpił się w moje wargi całował zachłannie i łapczywie zjechał do szyi, obojczyk, piersi, brzuch, podbrzusze dotarł do majtek jednym płynnym ruchem pozbył się ich cmoknął delikatnie mój czuły punkt i całował dalej całe uda wrócił na chwilę do ust po czym znów do okolic mojej kobiecości włożył tak dwa palce i szybko nimi poruszał z moich ust wydobywały się coraz głośniejsze jęki.
Po zabawie Harry wszedł we mnie jak zwykle był delikatny ale chciałam więcej
-Harry mocniej – jak chciałam tak zrobił przyśpieszał było mi tak dobrze krzyczałam z podniecenia ale w pewnym momencie mnie bardzo zabolało
-Harry- powiedziałam łamliwym głosem loczek chyba czytał mi w myślach wyszedł ze mnie, wziął na ręce i zaniósł do pokoju. Założył mi swoją koszulkę, przykrył kołdrą i pocałował w czoło
H-Kochanie przepraszam cię

Koniec 

Ty-Przecież to nie twoja wina chodź tu do mnie – powiedziałam i podniosłam kołdrę by ten pod nią wskoczył on szybko zrobił to o co prosiłam i już po chwili leżałam wtulona w tors mojego ukochanego.
H-Wiesz co?
Ty-Tak?
H-Kocham cię
Ty-Ja ciebie też – złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku gdy się od siebie oderwaliśmy Harry wstał i poszedł do kuchni ja w tym czasie poszukałam pilota i włączyłam telewizor po chwili przyszedł ubrany.
H-Kochanie zamierzasz tak cały dzień przeleżeć?
Ty-Z tobą bardzo chętnie
H-Jesteśmy w Paryżu, a ty chcesz leżeć?
Ty-Oj no dobra daj mi 10 minut i będę gotowa – cmoknęłam go w policzek i poszukałam jakiś ubrań i poszłam je założyć po 10 minutach wróciłam ubrana w czerwone rurki, czerwone szelki i zielony T-Shirt
H-Yy.. kochanie?
Ty-Oj nie czepiaj się mojego ubioru
H-Powiem Louisowi, że ubierasz się tak jak on.
Ty-No to powiedz ja się go nie boję
H-Kocham cię
Ty-Nie słodź mi tu- wytknęłam mu język
H-Skarbie słodzenie to jest to. Jesteś taka śliczna, najlepsza
Ty-Harold przestań tak ci się nudziło w domu, a teraz nie chcesz iść?
H-Okey, okey już idziemy.

3 komentarze:

  1. Powiedzmy że ten rozdziałbył fajny oprócz tej części +18 ale ok szkoda że taki krótki

    Fanka 1D

    OdpowiedzUsuń
  2. pisz więcej takich

    OdpowiedzUsuń